Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest pomysł na ożywienie Park&Ride w Starym Sączu? Członkowie Ruchu Narodowego chcą uruchomienia transportu kolejowego w miasteczku

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Park&Ride świeci pustkami. Władze miasteczka przekonują, że to inwestycja, która została rozpisana na lata i nie została jeszcze dokończona. Członkowie Ruchu Narodowego nie chcą czekać i proponują uruchomienie transportu kolejowego
Park&Ride świeci pustkami. Władze miasteczka przekonują, że to inwestycja, która została rozpisana na lata i nie została jeszcze dokończona. Członkowie Ruchu Narodowego nie chcą czekać i proponują uruchomienie transportu kolejowego Klaudia Kulak
Czy zorganizowanie w Starym Sączu transportu kolejowego mogłoby ożywić Park&Ride? Tego zdania są członkowie Ruchu Narodowego z Nowego Sącza. Petycja w tej sprawie trafiła do starosądeckiej rady miasta. Jak ten pomysł oceniają jego władze? Burmistrz podkreśla, że Ameryki nie odkryto - z zamysłem wykorzystania dworca, jako miejsce do parkowania dla pasażerów autobusów i pociągów inwestycja została przecież stworzona.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

od 16 lat

Park& Ride był pierwszym na Sądecczyźnie dworcem przesiadkowym. Z założenia inwestycja miała na celu wzmocnienie roli transportu miejskiego jako alternatywy dla środków transportu indywidualnego.Celem stworzenia tego miejsca było też odkorkowanie dróg prowadzących do Nowego Sącza oraz zmniejszenia emisji spalin, jakie dostają się do atmosfery.

Inwestycja warta ponad 8 mln złotych zrealizowana została dzięki Europejskiemu Funduszowi Rozwoju Regionalnego i miała być milowym krokiem w tworzeniu niskoemisyjnego systemu transportu publicznego aglomeracji sądeckiej.

Parking, który został oddany do użytku w styczniu 2019 roku w opinii wielu osób nie zdał egzaminu w małym miasteczku. Przy ul. Pod Ogrodami, gdzie jest zlokalizowany niewiele osób decydowało się zostawiać swoje samochody.

Wielokrotnie podnoszono, że powodem małego zainteresowania tym miejscem jest fakt, że nie zostało ono jeszcze dokończone. Taka argumentacja nie przekonuje członków Ruchu Narodowego w Nowym Sączu. Uważają, że inwestycja była nietrafiona i zmarnowano spore środki.

- Wybudowanie tego obiektu kosztował 8 mln złotych, a jak udało nam się dowiedzieć jego roczne utrzymanie w 2021 r. pochłonęło ponad 50 tys. zł. Środki jednak już zostały wydane, ale mamy pomysł jak to miejsce odmienić - mówi Wojciech Jaskółka, sekretarz Ruchu Narodowego w Nowym Sączu.

Na czym polega pomysł? Chodziłoby o wykorzystanie przebiegających nieopodal torów kolejowych. Zgodnie z założeniem pomysłodawców, między Starym i Nowym Sączem miałby codziennie kursować szynobus, a na Park&Ride pasażerowie mogliby zostawiać swoje samochody.

- Wiemy, że dzięki temu to martwe miejsce mogłoby w końcu zacząć funkcjonować, a z takiego transportu mogliby korzystać pracownicy takich firm jak Fakro, Newag czy Dako. Peron mógłby zostać zlokalizowany 200 metrów stąd - przekonuje Krystian Lachner, prezes nowosądeckiego koła Ruchu Narodowego.

Jak pomysł ten oceniają władze miasta? W tej sprawie skontaktowaliśmy się z zastępcą burmistrza Starego Sącza Kazimierzem Gizickim. W rozmowie z nami podkreślił, że właściwie pomysł jest już w trakcie realizacji.

- Idea budowy tego parkingu była taka, aby służył komunikacji miejskiej, ale również kolejowej. Kupiliśmy już teren, gdzie miałby powstać peron. Prędzej czy później trzeba będzie przerzucić się na autobusy i kolej - mówi Gizicki.

Zaznacza, że wybudowanie parkingu było pierwszym elementem inwestycji, która rozpisana została na lata. Stary Sącz jest bowiem aktualnie w trakcie realizacji kolejnego z jej elementów - ma już pozwolenie budowlane umożliwiające rozpoczęcie prac związanych z budową kładki, która połączy centrum Starego Sącza z Park&Ride.

Razem z parkingiem będzie stanowić cały kompleks z pełną funkcjonalnością, ale ze względu na to, jak będzie ona wyglądać ma szansę stać się też kolejną atrakcją turystyczną. Wydane pozwolenie to przepustka do ogłoszenia przetargu. co ma nastąpić w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Aby nie zablokować sobie możliwości wybudowania peronu w pobliżu parkingu, gmina wykupiła również teren, gdzie miałby zostać zlokalizowany przyszły peron.

- Kilka lat temu złożyliśmy wniosek do województwa w sprawie tego peronu. Żeby szynobus mógł powstać, to musiałaby to być inicjatywa wszystkich samorządów bo koszty są duże. Gdyby do tego doszło, my już jesteśmy na to przygotowani - zaznacza Gizicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto