W C-1 jedynym przedstawicielem Polski jest sądeczanin Grzegorz Hedwig. To doświadczony zawodnik, ale mistrzostwa to twarda walka. W pierwszym wyścigu klasą dla siebie byli Słowacy, którzy w komplecie znaleźli się w czołówce. Nasz zawodnik płynął dobrze, ale 6 punktów karnych co spowodował, że znalazł się na 30 pozycji. Stąd w drugim wyścigu musiał powalczyć znacznie skuteczniej, by awansować do półfinałów. Niestety próba się nie powiodła i nasz zawodnik odpadł już po eliminacjach. Szkoda, bo półfinał był w jego zasięgu. W C-1 kobiet nie mamy reprezentantki.
Jednak pierwszego dnia mistrzostw wszyscy oczekiwali na walkę w K-1 mężczyzn. Polskich barw w kajakach bronią bracia Polaczykowie Mateusz i Rafał oraz sądeczanin Dariusz Popiela. W pierwszym wyścigu zgodnie z planem popłynął ten ostatni zajmując 18 miejsce, a mogło być 11, gdyby nie 2 pkt karne. Natomiast bracia Polaczykowie „złapali” po 50 pkt karnych i w drugim wyścigu musieli popłynąć maksymalnie ryzykując, by znaleźć w grupie 40 najlepszych. Pierwszy na starcie stanął Rafał Polaczyk. Polak popłynął znakomicie i bez problemów awansował dalej. Podobnie jego brat Mateusz, który był szybszy od niego po sekundę zajmując 5 pozycję, a Rafał 8. Sądeczanin Dariusz Popiela nie musiał się ścigać, wynik z pierwszego wyścigu dawał mu awans. Stanął jednak na starcie. Do połowy trasy prowadził, ale minął bramkę i z „pięćdziesiątką” swojej pozycji nie poprawił. Ostatecznie był 31
W piątek walczyć będą panie w K-1 oraz panowie w C-2 i w K-1 o 22.30 czasu polskiego o finały . (JEC)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?