Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kąpieliska Nowy Sącz: kąpieliskowy zawrót głowy

Wojciech Chmura
Kąpielsko na Radwanowie w Piwnicznej-Zdroju może pomieścić 400 osób. Chętnych bywa znacznie więcej
Kąpielsko na Radwanowie w Piwnicznej-Zdroju może pomieścić 400 osób. Chętnych bywa znacznie więcej Stanisław Śmierciak
Moda na aquaparki wstrzeliła się w afrykańskie upały na Sądecczyźnie. Kolejne gminy budują kąpieliska z wodą ogrzewaną solarami. Coraz mniej osób jeździ na słowackie baseny

Kąpieliska Nowy Sącz: kąpieliskowy zawrót głowy

Wójt Niedźwiedzia, Janusz Potaczek, nie może przeboleć, że w swojej Porębie Wielkiej nie ma jeszcze basenów z gorącą solanką. - Wciąż są problemy eksploatacyjne - narzeka. - Wszyscy wkoło budują baseny, a ja muszę czekać. Kiedyś wybrałem się na baseny do Vrbova na Słowację. Wszystko w euro. Nie powiem, ile zostawiłem kasy.

Podczas ostatnich upałów przez nowy kompleks basenów na Zapopradziu w Muszynie przewijało się dziennie nawet 3,5 tysiąca osób. - Teraz my mamy Słowaków na naszych basenach - zaciera ręce burmistrz Jan Golba. -

Drożyzna na słowackich i rozwój technologii solarnych dały nam atuty do ręki, żeby inwestować w aquaparki.
Kąpielisko w Muszynie potroiło liczbę przyjeżdżających turystów. Dlatego gmina nie poprzestanie na odkrytych basenach. - Jest koncepcja budowy obok krytej pływalni w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne - dodaje Golba.

W Radwanowie, przysiółku Piwnicznej-Zdroju, oddalonym od pijalni wód o kilkaset metrów, kłębią się tłumy w nowych basenach. Nie przeszkadza, ani brak plaż, na których dopiero rośnie trawa, ani porządnego zaplecza.
- Główny budynek wciąż nie jest odebrany przez nadzór budowlany - przyznaje wiceburmistrz Piwnicznej-Zdroju Tomasz Kmiecik. - Dlatego nie możemy jeszcze udostępnić tarasu, zjeżdżalni, szatni i głównej atrakcji: krytego basenu z jacuzzi. Myślę jednak, że to kwestia przyszłego tygodnia.

Trwa już cicha wojenka na kąpieliskowe cenniki. W Muszynie trzeba dać 10 zł za 2 godziny. Kasa w Piwnicznej żąda za taki sam okres 6 zł.

Wszystkich przebije cenowo Stary Sącz, gdzie na otwarcie oczekuje Park Wodny "Stawy". Kąpielisko powstało za 3 mln zł, głównie z unijnej dotacji, dlatego przez najbliższych pięć lat wstęp musi być za darmo. Na 17 hektarach dawnych wyrobisk żwiru jest m.in. długi, drewniany pomost z wieżyczką widokową, stylowe zabudowania, piaszczysta plaża i plac zabaw.

Gmina zakupiła do wypożyczalni po 5 łódek wiosłowych i rowerów wodnych oraz 10 kajaków. Najbardziej niecierpliwe osoby już w miniony weekend kapały się pomimo ofiacjalnych zakazów. - Na pewno zdążymy otworzy na 17 sierpnia - zapewnia wiceburmistrz Starego Sącza Kazimierz Gizicki. - Krystalicznością wody nasze stawy nie dorównają tej w basenach, ale mamy inną przewagę. Jesteśmy blisko Nowego Sącza i można pływać za darmo.

W kąpieliska inwestują też prywatne firmy. Jerzy Karakuła, właściciel osady turystycznej "Domki w lesie" w Tyliczu, kupił kilka lat od Akademii Rolniczej w Krakowie betonową nieckę, w której uczelnia hodowała "materiał badawczy".
- Nie wyglądało to zachęcająco, ale postanowiłem zainwestować i zrobić basen - opowiada. - I to był strzał w dziesiątkę. Przyjeżdżają teraz ludzie z Tylicza, Krynicy, a nawet Nowego Sącza.

Burmistrz Krynicy-Zdroju Dariusz Reśko na razie może tylko zazdrościć sąsiadom. W uzdrowisku nie mą kąpieliska z prawdziwego zdarzenia, bo za takie trudno uznać archaiczny basen otwarty przy ul. Pułaskiego. - Robię, co mogę, żeby nadrobić zapóźnienia - zapewnia Reśko. - Zdaję sobie sprawę, ilu turystów więcej miałbym w Krynicy, gdyby powstał aquapark.

Pierwszy projekt przed laty upadł, bo zastopowali go działkowcy w dzielnicy Czarnym Potoku. Teraz wymyślono inne miejsce, obok lodowiska. - Boisko sportowe przeniesiemy na Czarny Potok - wyjaśnia Reśko. Miesiąc temu podpisał umowę z kancelarią specjalizującą się w partnerstwie publiczno-prywatnym. Poszukuje inwestora.
- Mam nadzieję, że w 2015 roku otworzymy aquapark, a ja, jeśli bedę mógł dostąpić tego zaszczytu, wskoczę na otwarcie w ubraniu do wody - dodaje burmistrz Krynicy.

Gospodarze innych gmin też chcieliby się włączyć w kąpieliskowy zawrót głowy, ale napotykają na trudności.
- Pisma krążą, są opinie negatywne co do pomysłu, więc chyba odłożymy go na półkę - mówi niepocieszony wójt Nawojowej Stanisław Kiełbasa, który chciał zrobić zalew na Kamienicy we Frycowej (u stóp Popardowej), tyleż przeciwpowodziowy, co rekreacyjny. - Nie mamy pozytywnego raportu oddziaływnia na środowisko, więc na razie musimy sobie odpuścić budowę kąpieliska w niecce pożwirowej w pobliżu rzeki Białej - przyznaje z żalem senator Stanisław Kogut, założyciel Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach.

Zaraz jednak dodaje stanowczo: - Kiedy dokończymy budowę ośrodka dla chorych na stwardnienie rozsiane, pomyślimy o aquaparku.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto