W ubiegłym tygodniu młody obrońca brał udział w zgrupowaniu drużyny narodowej we Włoszech. Po meczu z gospodarzami, mimo braku zgody sztabu trenerskiego, wspólnie z kolegami wybrał się do restauracji w mieście Caorle.
Wyjście miało taki finał, że wypił za dużo, wspiął się na dach jednego z samochodów, zniszczył karoserię. Interweniowała policja. „Wpadkę” zaliczył także Kamil Dankowski ze Śląska Wrocław. Złamać regulamin i wyjść z miejsca zakwaterowania mieli także inni piłkarze, ale ich nie udało się przyłapać.
PZPN wydał oświadczenie. „Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że w związku z niesportowym zachowaniem dwóch zawodników na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 20 we Włoszech, zdecydował o natychmiastowym, dyscyplinarnym usunięciu tych piłkarzy z kadry i postanowił, że nie będą oni powoływani do drużyny narodowej do 30 czerwca 2016 roku. Jednocześnie informujemy, że w dalszym ciągu będzie prowadzone w tej sprawie postępowanie”__- czytamy.
Szarek w klubie z Nowego Sącza raczej uniknie dużych konsekwencji.
- Oczywiście, że one będą, ale przede wszystkim w PZPN. Nam Przemek tutaj, w klubie, krzywdy nie zrobił. Zastanowimy się nad tym wszystkim, ale byłoby niepedagogicznie karać kilka razy za to samo. Wiadomo, że przeskrobał, ma mieć solidną, ale jedną karę. Zresztą, czekamy na oficjalne pismo z PZPN - mówi trener „biało-czarnych” Robert Kasperczyk, który o całej sprawie rozmawiał z opiekunem kadry Miłoszem Stępińskim.
- Znamy się wiele lat. Mówił tak trochę w formie przeprosin, że piłkarza nie upilnował, ale ja nie mam żadnych pretensji. Sam byłem w sytuacji, że jeździłem z młodzieżą na obozy. Zdaję sobie sprawę, że w nocy młodym ludziom różne rzeczy przychodzą do głowy. No, ale Przemek to ostatnia osoba, którą posądziłbym o podobne zachowanie - dopowiada. __
Szarek musiał przedwcześnie opuścić Włochy i w niedzielnym wyjazdowym meczu Sandecji z Pogonią Siedlce usiadł na ławce. Rezerwa nie miała jednak żadnego związku z włoskim występkiem.__
-_ Wcześniej wiedzieliśmy, że wyjeżdża na kadrę, nie możemy na niego liczyć, i z tego powodu cały tydzień trenowaliśmy pod inną koncepcję gry. Występowali piłkarze, którzy pracowali przez cały tydzień. Zresztą, z __Kluczborkiem Przemek nie zagrał najlepiej, więc, paradoksalnie, taka przerwa mu się przyda - _twierdzi Kasperczyk.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
