Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karmelitanki bose z Zakopanego przeniosą się pod Limanową. Wybudują klasztor na najwyższym wzniesieniu w Stróży, by być bliżej nieba

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Karmelitanki bose z Zakopanego podczas codziennej modlitwy. Siostry chcą wybudować klasztor w Stróży i proszą o pomoc
Karmelitanki bose z Zakopanego podczas codziennej modlitwy. Siostry chcą wybudować klasztor w Stróży i proszą o pomoc Przyjaciele Karmelitanek Bosych spod Giewontu FB
Karmelitanki bose z Zakopanego chcą wybudować nowy klasztor niedaleko Limanowej. Znalazły tam doskonałe miejsce z dala od zgiełku miasta, gdzie w pełni będą mogły wypełniać swoją klauzurę. Obecny zakon znajduje się blisko osiedli, a już wkrótce ma tam powstać kolejne osiedle apartamentowców, co znacznie zakłóci ich spokój i ciszę. Zamknięte za murami klasztoru siostry zbierają darowizny na zakup działki w Stróży w gminie Dobra. Mieszańcy miejscowości cieszą się, że karmelitanki wybrały akurat ich wieś.

FLESZ - "Wyjątkowa waloryzacja emerytur" - poznaj szczegóły

od 16 lat

Karmelitanki bose już 410 lat temu osiedliły się w Polsce. W diecezji tarnowskiej ma powstać czwarty klasztor przeznaczony dla tych sióstr, które żyją w ścisłym rygorze, zamknięciu i ciszy. Pracują i jedzą w milczeniu, ściśle przestrzegają planu dnia, który u nich zaczyna się o piątej. Mogą ze sobą rozmawiać dwa razy w ciągu dnia przez godzinę, dużo czasu przeznaczają na modlitwę za Kościół, kapłanów i świat, aby ten się nawrócił i mógł osiągnąć zbawienie. Poświęcają się pracy w ogrodzie, czy klasztorze.

Karmelitanki klasztor mogą opuścić tylko wtedy, kiedy muszą skorzystać z pomocy lekarza, bądź uczestniczyć w pogrzebie bliskiej osoby. Żyją w zgodzie z naturą, w zamknięciu, poświęcają swoje życie "Bogu na chwałę". Siostry nie chodzą boso, jak wskazuje nazwa - przyjęły ją żeby podkreślić elementy radykalnego ubóstwa.

W bezpośrednim sąsiedztwie klasztoru Karmel Niepokalanego Serca Maryi i św. Józefa w Zakopanem planowane jest wybudowanie osiedla apartamentowców. Siostry osiedliły się tam już 77 lat temu, od tego czasu wiele się zmieniło, miasto ciągle się rozrasta, powstają kolejne bloki i osiedla. Karmelitanki martwią, że kolejna budowa niekorzystnie wpłynie na ich klauzurę, która stanie się jedynie symboliczna, a nie rzeczywista. Zgromadzenie pod Giewontem liczy 14 karmelitanek.

Chcą kupić działkę

Siostry od kilku lat szukały terenu na Podhalu, aby wybudować nowy klasztor. Jednak to działka w Stróży okazała się idealna.

- Nasza wspólnota, po wieloletnim rozeznaniu, chciałaby się podjąć wielkiego projektu – budowy nowego klasztoru. Prosząc o pomoc św. Józefa znalazłyśmy ziemię w pięknej wsi Stróża koło Dobrej i tam pragniemy kontynuować nasze powołanie – być „stróżami poranka” - informują siostry karmelitanki bose pod Giewontem. Miesiąc temu powstała specjalna strona internetowa dedykowana nowemu zakonowi w Stróży, gdzie karmelitanki zamieszczają informacje.

Wybór miejsca na ziemi padł na Beskid Wyspowy, chcą tam stworzyć przystań, dla każdego człowieka, który pragnie prawdy i pokoju w bliskiej relacji z Bogiem na modlitwie. Dlaczego akurat tam?

- W Stróży pragniemy szczególnie modlić się za naszą Ojczyznę, gdyż tam Józef Piłsudski szkolił Pierwszą Brygadę i stamtąd w 1914 r. wyruszyły Legiony, by wywalczyć niepodległość dla Polski - czytamy na stronie zakonu.

Z tego pomysłu cieszy się biskup tarnowski Andrzej Jeż, któremu szczególnie bliskie są te tereny, sam wywodzi się z Limanowej.

- Będą w odosobnieniu, ale zawsze z tą otwartością na wiernych. W Zakopanem trudno jest prowadzić życie klauzurowe, bo klasztor otaczają budynki. Jestem szczęśliwy, że następna wspólnota sióstr będzie nas wzbogacać duchowo – mówi diecezjalnemu radiu RDN biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na zakup ziemi - to pierwszy etap, karmelitanki nie są w stanie sfinansować tej transakcji. Proszą o pomoc ludzi dobrej woli, darowizny można wpłacać na konto budowy klasztoru i odliczyć od podstawy opodatkowania, pisząc w tytule przelewu: 'Darowizna na cele kultu – klasztor w Stróży’.: BANK PEKAO S.A. 53 1240 5165 1111 0011 1039 2726.

Najpiękniejsze miejsce we wsi

Mieszkańcy Stróży bardzo się cieszą, że to akurat u nich osiedlą się karmelitanki. Traktują to jako zaszczyt. Sołtys wsi Iwona Trębacz zaznacza, że działka wybrana przez siostry położona jest na najwyższym wzniesieniu, z którego rozpościerają się fantastyczne widoki na całą okolicę, Kraków oraz góry. To miejsce z dala od zabudowań idealne do wyciszenia i prowadzenia samotni.

- Nie ma tam żadnych domów, znajdują się tam głównie pola rolne. Jako wieś czujemy się wyróżnieni, tym bardziej, że nasza miejscowość jest nieduża i jesteśmy jedną, wielką rodziną, mamy nadzieję że siostry też u nas poczują się jak w domu. Cieszymy się, że karmelitanki bose wybrały nasze Stróża - mówi Iwona Trębacz w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Działka położone jest na samej górze, jak zaznacza sołtys - Stamtąd jest blisko do nieba. Może to też zachęciło siostry - dodaje.
Zanim rozpocznie się sama budowa klasztoru, działka rolna musi zostać przekształcona. Trębacz zapewnia, że Gmina Dobra dołoży wszelkich starań, aby te działki zyskały status budowlany, a cała procedura przebiegła sprawnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto