Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karol „Bosy Wirus” Trojan po debiucie w roli organizatora maratonu: wyborny smak

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Fot. Archiwum Karol Bosy Wirus Trojan
Karol Trojan, ambasador Miasta Nowego Sącza, rekordzista Polski w biegu 24-godzinnym boso, w lipcu br. zadebiutował jako organizator I Maratonu wokół Jeziora Rożnowskiego. Tymczasem w sierpniu, nasz bosy biegacz spróbował pobić Rekord Polski.

Ilu uczestników liczył „Rusztowania i szalunki Adamek I Maraton wokół Jeziora Rożnowskiego”?
Ostatecznie, pierwsza edycja biegu zgromadziła 32 uczestników, w tym jedną Panią. Na krótszym dystansie MJR-43 startowały 22 osoby. Natomiast na dłuższym MJR-67 biegło 10 osób, czyli „pierwsze koty z za płoty”. Co warto zauważyć, wśród uczestników, spotkać mogliśmy nie tylko miejscowych zawodników, gdyż na Sądecczyznę, specjalnie na bieg, przyjechali też biegacze reprezentujący m.in. Kraków, Tarnów, Tarnobrzeg, Rudę Śląską, Chorzów, Tychy, Oświęcim i okolice tych miejscowości.

Impreza była częścią „Dni Jeziora Rożnowskiego 2021”. To zdaje się sprytny zabieg, który zwiększył atrakcyjność maratonu.
Jestem pewien, iż była to obopólna korzyść. Dzięki współpracy z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Gródku nad Dunajcem i włączeniem biegu w cykl wydarzeń tworzących „Dni Jeziora Rożnowskiego 2021”, o maratonie usłyszało więcej osób. Jednocześnie „Dni Jeziora Rożnowskiego 2021” poszerzyły i uatrakcyjniły swoją ofertę o imprezę dla pasjonatów biegania, dzięki czemu nad Jeziorem Rożnowskim, swój wolny czas spędziły osoby z różnych regionów Polski, poznając piękno naszego regionu.

Jak smakował debiut w roli organizatora?
Pozostając w kuchennej nomenklaturze, śmiało mogę powiedzieć, iż wybornie. Szczególnie, iż z tego co wiem, zaserwowane danie smakowało degustatorom. Oczywiście jego przygotowanie, wymagało wysiłku przy jego doprawieniu i nieraz okazało się, że dodałem za dużo pieprzu, czy też soli i trzeba było zmieniać recepturę. Na szczęście metodą prób i błędów oraz czerpaniem ze swoich doświadczeń zawodniczych, wspólnie z partnerami, przygotowaliśmy „zjadliwą” potrawę. Oczywiście w następnych latach pragniemy szukać recepty na poprawienie jej smaku. Mówię w liczbie mnogiej, gdyż nie udałoby się przygotować biegowej uczty, bez wsparcia, szeroko rozumianych, partnerów, którym w tym miejscu pragnę serdecznie podziękować i jednocześnie zaprosić do przyszłorocznego gotowania.

Przypominamy wyniki maratonu:
Kategoria „Open kobiet MJR-43”: 1 miejsce: Joanna Sułkowska (Rupniów).
Kategoria „Open mężczyzn MJR-43”: 1 miejsce: Janusz Gawron (Limanowa, klub: Brygada Beskidów), 2 miejsce: Adam Jagieła (Rogoźnik, klub: KRS TKKF Jastrząb Ruda Śląska), 3 miejsce: Krzysztof Markiewicz (Niwiska, klub: Niwiska).
Kategoria „Open kobiet MJR-67”: brak Zawodniczek.
Kategoria „Open mężczyzn MJR-67”: 1 miejsce: Piotr Wojnarowski (Łącko), 2 miejsce: Andrzej Majkut (Chmielów, klub: Harpagan Tarnobrzeg), 3 miejsce: Maciej Niedźwiedź (Nowy Sącz, klub: RunBUŻNIAKTeam).

Tymczasem pod koniec sierpnia w trakcie Ultrapark Weekend w Pabianicach, Karol „Bosy Wirus” próbował poprawić ustanowiony przez siebie samego Rekord Polski na „Najdłuższy dystans przebiegnięty boso w 24-godziny”. Poprzedni wynik 121,64750 km osiągnięty w sierpniu 2020 roku nie został jednak pobity.

– Tym razem bieg nie poszedł po mojej myśli, więc jestem nim rozczarowany. Są takie zawody, które uczą nas pokory. Właśnie takimi okazały się te w Pabianicach. Ale oczywiście nie chowam głowy w piasek: teraz czas na wyciągnięcie wniosków i... walczymy dalej! – mówi Karol.

Naszego bosego biegacza pytamy o najbliższe plany startowe. - Z planowaniem startów na jesienno-zimową część sezonu czekałem do momentu ukończenia biegu 24-godzinnego, gdyż wcześniej nie byłem pewien, jak będę się po nim czuł. Jako iż fizycznie jest w porządku, to zapewne pojawię się na którymś z dystansów Festiwalu Biegowego w Piwnicznej-Zdroju (10–12 września), którego jestem Ambasadorem – zdradza nam biegacz.

Nasz rozmówca planuje ponadto startować w biegach rozgrywanych w zimowej scenerii. – W tym roku, kalendarz startów w kolejnych zawodach chciałbym poszerzyć o biegi rozgrywane w zimowej scenerii, czego dotychczas nie robiłem. Mam nadzieję, iż w ten sposób jeszcze lepiej przygotuję się do wyzwań, które siedzą w mojej głowie, a jeszcze nie ujrzały światła dziennego – zapowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto