Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kickboxing. Córka idzie w ślady swojego taty. Rafał Dudek: sama mnie o to prosiła

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Rafał Dudek wraz ze swoją waleczną córką, Balbiną
Rafał Dudek wraz ze swoją waleczną córką, Balbiną Fot. Archiwum Fight House Nowy Sącz; R.Dudek
Sądecki kickboxer Rafał Dudek może być dumny. Kilka dni temu sportowiec w swoich mediach społecznościowych pochwalił się zdjęciem ze swoją córką Balbiną. Jak przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską”, jest pod wrażeniem jej występu, ale nawet nie trzech zwycięstw w walkach, a profesjonalnego podejścia.

„Jaki ojciec… taka córa! Pierwsze zawody córki, pierwszy wygrany turniej. Balba wygrywa trzy walki i zdobywa złoto. Fajnie było być przy niej w takiej chwili” – napisał zadowolony ten jeden z legendarnych polskich kickboxerów.

Pod postem szybko pojawiło się sporo komentarzy.

„Pięknie! Dyscyplina i zapał w genach. Miło się czyta takie informacje! Powodzenia w dalszej drodze!” oraz „a czego Ty się spodziewałeś? Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Brawo Balbina” – to tylko dwa z wpisów gratulujących startu młodej wojowniczce.

Przypomnijmy, że Balbina Dudek w kategorii do lat 9 debiutowała na zawodach Kick-Boxing Grand Prix w śląskim Radlinie. W drodze po złoto pokonała trzy przeciwniczki z Czech.

Rafał pytany przez nas, czy córka poczuła już miłość do kickboxingu tonuje nastroje. - Tego nie wiem, na razie chciała sobie spróbować – uśmiecha się i szybko dodaje, że lekkie formuły typu kick light są bardzo dobre dla dzieci, a sam pojedynek toczy się na macie.

- Nie można mocno uderzać, a dziecko, które trenuje zalicza wszechstronny trening. Jestem dumny z Balbiny i to bardzo. Nie tyle chodzi o sam wynik, co bardziej o podejście. Młoda dziewczyna nie była sparaliżowana strachem, otoczką, w ogóle pierwszy raz była na zawodach, nigdy nie widziała jak wygląda taki amatorski turniej – opowiada.

Sądecki mistrz nie zamierzał namawiać córki, by szła jego śladami.

- Sama mnie o to prosiła. Nie jestem zwolennikiem walk dziewczyn w ringu czy w klatce w pełnym kontakcie… Oczywiście mamy w klubie sporą ilość kobiet, które trenują, kilka z nich walczy i nigdy nie sugerowałem, że nie chcę, by dziewczyny zajmowały się kickboxingiem. Tak naprawdę sporty walki w dzisiejszych czasach mają ogromne rzesze fanów. Obecnie ludzie zupełnie inaczej podchodzą do zawodników i zawodniczek, niż w czasach, gdy to ja zaczynałem swoją przygodę ze sportem – nie kryje nasz rozmówca.

W Fight House Nowy Sącz, którego Rafał Dudek jest nie tylko zawodnikiem, trenerem, ale również właścicielem trzy razy w tygodniu odbywają się zajęcia dla dzieci. Prowadzą je Katarzyna Dudek i Dawid Kowalik. Rafał Dudek zajmuje się głównie koordynacją, przygotowaniem do walk i sparingów.

- Balbina, mimo że jeszcze dziecko, bez kompleksu, bez strachu weszła i wygrała trzy walki w dobrym stylu! Niejeden dorosły facet chciałby mieć takie podejście do walki. Na razie jest to oczywiście zabawa. Nigdy nikogo nie namawiam do walczenia, jeśli jednak widzę, że ktoś da sobie radę, chętnie pomogę, przygotuję, podpowiem – podsumowuje Rafał.

Fight House to klub, który jak informuje na swojej stronie, ma odpowiedzieć na rosnące zainteresowanie sportami walki. Siedziba FH mieści się przy ul. Szwedzkiej 4 w Nowym Sączu. Treningi cieszą się sporym zainteresowaniem, ale jak zauważa Dudek, nowe twarze są oczywiście mile widziane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kickboxing. Córka idzie w ślady swojego taty. Rafał Dudek: sama mnie o to prosiła - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto