Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klasztorne odkrycie w Starym Sączu

Jerzy Wideł
Dokumenty odnalezione w klasztornej kopule to kopalnia wiedzy o minionych czasach w Starym Sączu
Dokumenty odnalezione w klasztornej kopule to kopalnia wiedzy o minionych czasach w Starym Sączu Jerzy Wideł
Roku od Narodzenia Zbawiciela Świata Tysiąc Ośmset Jedenastego, Miesiąca Lipca - tak zaczyna się pierwszy ze znalezionych dokumentów w kopule wieży bramnej klasztoru sióstr klarysek w Starym Sączu. Spisał go prefekt Józef Widmann - najwyższej rangi urzędnik starosądecki. Dokument nosi datę i dopisek: "zachowano dla potomności dnia 24 lipca 1811 roku".

Dzięki uprzejmości siostry Salomei Stompel z zakonu sióstr klarysek fragmenty możemy ujawnić. Bo to ona dokonała ich przepisania. "Kopuła tey wieży iuż pięćset lat stoiącey, przez zgnicie tragarzy spodnich nad murem zaczęła się w tym roku psuć i upadnieniem po części grozić. Na propozycją Prefektury Państwa Kameralnego Starosandeckiego pozwolił Rząd wyższy na reparacją teyże kopuły - lecz, że blacha midziana w wielu miejscach była także podarta i zruynowana i sprawienie nowey blachy wiele by kosztow pryzniosło gdy funt takowey blachy trzydzieści złotych polskich teraz kosztuje... Imc Pan Jozef Widmann, wezwał Obywatelow Starego Sandcza aby niejaki fundusz pieniężny złożyli z którego by kotlarz reparuyący kopułę i cieśla ustawiający kryzż zapłaceni bydz mogli (...)".

Dokument ma trzy rozdziały. Pierwszy nosi tytuł "Rząd Kraju i Państwa". Autor wyszczególnia, kto rządzi monarchią, kto Galicją, kto państwem starosądeckim. W drugim rozdziale przedstawiono strukturę Kościoła rzymsko-katolickiego i podano nazwiska papieża Piusa VII, głów Kościoła w Galicji - "arcybiksupem i Metropolitą Galicyi w Lwowie iest teraz J.W. Ignacy Gozdawa de Kitki Kicki... Klasztor tutejszy Zakonnic S. Klary zniesiony został w roku 1782 go z Dyspozycji Naywyszej. Było na ten czas Zakonnic 51, Serwicyanek 6, Nowicyatek żadnej... (w tymże roku nastąpiła kasacja zakonu przez władze CK monarchii - przyp. J.W.)". "Ciągle jednak to szanowne Zgromadzenie zatrudniało się edukacją młodzi białogłowskiey... Wielmożny Gubernator Galicyi Piotr Hrabia de Goess odwiedzając przy obieżdzaniu Galicyi w roku przeszłym klasztor tutejszy i słuchając łaskawie prośb od zakonnic o nowicjat ponawianych przyrzekł im pomoc swą".

Rozdział trzeci z kolei omawia stan kraju i państwa. Wiele wspomina się o częstych zmianach pienędzy, gdyż przez 15 lat były w obiegu dukaty złote cesarskie, holenderskie, srebrne talary, krajcary, ruble moskiewskie, złote polskie. Podano ceny pszenicy, żyta, żelaza. Zarobki rzemieślników - "cieśla, murarz etc. Dziennie po Reńskich trzy". " W Galicyi język polski zawsze iest ieszcze językiem głownym. Rząd jednak prowadzony języka niemieckiego. ... Państwo Kameralne Starosandeckie ma 39 wsi"... "Składka na reparacyę kopuły klasztoru przez Obywateli Stasandackich zrobiona wynosi 582 złotych Reńskich 3 kraycarow". Do tych opisów dołączona jest lista osób, które złożyły się na zbiórkę pieniężną.
Znany, miejscowy historyk Szczęsny Morawski do miedzianej kuli włożył z kolei swoje przesłanie z lipca 1870 r. Zatytułował je "Czytającym pozdrowienie. Przyszłość w ręku Boga! - z przeszłości godzi się choć co nieco przekazać żyjącym po nas!".

"R.P. w miesiąciu lipcu zdjęto z wieży klasztornej kryż chylący się do upadku - a w bani znaleziono tulejkę miedzianą z pismem z r. 1811 opisującem ostatnią oprawę szczytu wieżowego(...)".
Szczęsny Morawski opisuje sytację w Europie, w cesarstwie, w Galicji. "... W Austrii dług państwa wynosi 3.000 milionow guldenow! Więc podatki ciężkie." Galicja dopomina się praw swych narodowych i pospolitych. Od roku dopiero długo prześladowana mowa ojczysta wraca w urzędowanie - a cokolwiek pierw przywrócana szkołom (...) Między ludem mianowicie górskiem wskutek niedoraźnie przeprowadzonej zmiany społecznej i sporów o służebnictwa w lasach i po holach panuje zniechęcenie do samorządu, niemniej jak chęć posiedzenia lasów dworskich".

"Przywolenie kolei żelaznej dolina Popradu do Węgier także się już ciągnie lat kilka. (Kolej tarnowsko-leluchowską oddano do użytku w 1876 roku, a więc w sześć lat po skargach historyka - przyp. J.W.). Telegraf dopiero po wojnie pruskiej otrzymał dwa druty nowe, bo przedtem odbywał się jednym, który utrzymywał związek Galicji z Wiedniem...".

"W Starym Sączu klasztor św. Kingi (sic!) po staremu utrzymuje szkołę dziewczęcą - jedyną w mieście i okolicy - krom nowosądeckiej. Dwieście uczennic pobiera nauki darmo. Z tych szostą część mieści konwikt klasztorny, za opłatą roczną 80 złotych reńskich czyli guldenow od osoby.! Na wyżycie - opał - usługę... Panie Boże pożal!...".

Cenne archiwalia do publikacji

Dzięki staraniom władz samorządowych Starego Sącza krajowe służby konserwatorskie znalazły pieniądze na niezbędny remont klasztoru sióstr klarysek. Remont trwa od kilku lat, a kosztować będzie prawie 5 mln zł. Renowacja kopuły na wieży bramnej, której uszkodzenia - podobnie jak w 1871 r. - groziły upadkiem, przyniosła cenne odkrycie w postaci cytowanych fragmentów dokumentów. Rzucają one nowe światło na historię klasztoru i państwa starosądeckiego, które kierowało się swoimi prawami, nadanymi przez rząd Jego Cesarskiej Mości w Wiedniu. Sporo o tym pisał na przełomie XIX i XX wieku wspomniany Szczęsny Morawski, historyk Sądecczyzny. Dokumenty z miedzianej kuli warto ponownie opublikować choćby w formie atrakcyjnego folderu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto