Wacław Cieślik posługujący się pseudonimem artystycznym "Kordian" pochodzi z Żeleźnikowej Wielkiej. Zawsze marzył, żeby zostać gwiazdą. Aby to osiągnąć zaczął grać i śpiewać disco polo z folkowym zacięciem, które ma we krwi. Jego muzyka trafiła do gustu wielu słuchaczom. Teraz jego utwory mają po kilka milionów odsłon na Youtube, a w mediach społecznościowych obserwują go tysiące fanów.
Największą popularność Kordianowi przyniosła piosenka „Dziewczyna z gór”. Ma już prawie 80 milionów odsłon w sieci. Piosenka weszła też na stałe do repertuaru zespołów weselnych, bo znakomicie wpada w ucho i porywa wszystkich do tańca.
Muzyk znany jest z ogromnego serca, często angażuje się w akcje charytatywne i namawia do pomagania chorym i biednym osobom.
Jakiś czas temu w sieci pojawił się jego nowy hit. „Góraleczka jak ze snu” od razu przypadła go gustu jego słuchaczom. Nic dziwnego bo artysta wkłada w to co robi całe serce.
Na codzień Wacław Cieślik mieszka z rodzicami: Zofią i Janem. Pomaga im prowadzić gospodarstwo oraz prowadzi własne „Ranczo u Wacka”. Wspólnie z ojcem przygotował większość atrakcji, które w Żeleźnikowej Wielkiej czekają na turystów.
Jest drewniany wiatrak, samolot, a nawet statek. Na łące pasą się miniaturowe koniki, w zagrodzie są owce, kury, obok dumne pawie, a w stajni są krowy i konie. W okresie świątecznym można też zobaczyć tam żywą szopkę.
Tym razem Kordian razem z rodzicami był gościem programu „Pytanie na śniadanie”. Pretekstem do ich spotkania było obchodzony przez rodziców Kordiana jubileusz 50-lecia małżeństwa.
- Z mężem poznaliśmy się w pracy (ZNTK) w Nowym Sączu. Ja miałam wtedy 18 lat, a on 26. Przed ślubem chodziliśmy z sobą tylko dwa miesiące - mówiła w programie Zofia Cieślik.
Jak przyznał ojciec Kordiana, szybko chciał poślubić panią Zofię bo była piękną kobietą i miała duże powodzenie u mężczyzn. - Zwolniliśmy się z zakładu, bo miała tam za dużo fanów i adoratorów - powiedział w programie pan Jan.
Zdradzili też swoją tajemnicę na udany związek. - Trzeba się umieć pokłócić, pogodzić i kochać. Wszystko jest potrzebne. U nas więcej było miłości niż trudnych chwil. Teraz już kłócimy się bardzo rzadko - powiedział pan Jan.
- Moi rodzice są doskonałym przykładem prawdziwej góralskiej rodziny. Razem z moim trzema siostrami wychowaliśmy się w prawie 100-letnim domu. Ja nadal tam mieszkam, a siostry mają swoje domy 100 metrów dalej. Trzymamy się razem i codziennie się odwiedzamy. W żadnym pięciogwiazdkowym hotelu nie wyśpię się tak, jak w swoim domu. Ciepła mojego domu nie da się niczym zastąpić - mówił w programie Kordian.
Podczas jubileuszu Zofii i Jana Cieślików Kordian nagrał teledysk do swojej nowej piosenki. Zobaczcie sami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
