W uzdrowisku sezon w pełni
Krynia-Zdrój to jedno z najchętniej odwiedzanych uzdrowisko na Sądecczyźnie. Żyje nartami, Sylwestrem i zimą, a ta w tym roku nie zawodzi. Turyści po zeszłorocznym lockdownie powrócili na stoki i rezerwują noclegi. W tym roku przedsiębiorcy z uzdrowiska mogą liczyć na zimowy zarobek.
Ceny noclegów poszły nieco w górę, 20-30 proc. więcej niż przed pandemią. Ale to nie zniechęca turystów. Krynica wypada najlepiej spośród górskich kurortów. Od 31 grudnia do 2 stycznia stawka za dobę w Krynicy-Zdrój dla dwóch osób wynosi 640 zł. To jeden z najtańszych takich miejscowości na Sylwestra, drogo jest w Zakopanem, tam stawka za dobę to już ponad tysiąc złotych. O połowę taniej w uzdrowisku zapłacimy za pobyt podczas Świąt Bożego Narodzenia. Tu jednak jest mniej chętnych.
- Jeżeli chodzi o święta to tylko obiekty wielogwiazdkowe cieszą się dużym zainteresowaniem ze względu na cały pakiet swoich usług, jeżeli chodzi o obiekty o niższym standardzie to noclegi są wykupywane od świątecznej niedzieli. Tak jak większość polskiego społeczeństwa zakłada, że Wigilię i Boże Narodzenie spędzi w domu, a w drugi dzień świąt chociażby na podróży do Krynicy - mówi w rozmowie z "Gazetą Kakowską" Daniel Lisak, szef Krynickiej Organizacji Turystycznej.
Od niedzieli (26.12) aż do noworocznego weekendu zainteresowanie jest spore, praktycznie wszystkie obiekty mają obłożenie na cały tydzień. Wynika to z faktu, że praktycznie wszystkie stacje narciarskie już działają. Tylko Henryk Ski czy Słotwiny nr 1 rozpoczynają jazdę od 25 grudnia. Obostrzenia wprowadzone od 15 grudnia nie ograniczają obłożenia hoteli.
- W tym momencie osoby, które są zaszczepione, które dbają o swoje zdrowie i bezpieczeństwo to dla nich jest to korzystne rozwiązanie. Z tego względu, że jeżeli oni będą przekonani, że w zasadzie wszyscy uczestnicy pobytu w obiekcie noclegowym są zaszczepieni, to dla nich wiąże się to z wiarygodnością obiektu i przede wszystkim ze spokojem - tłumaczy.
Lisak zauważa, że szczepienia to szansa na normalne funkcjonowanie, podróżowanie i prowadzenie działalności.
- W zeszłym roku nie mieliśmy takiej możliwości, nad czym bardzo ubolewamy - dodaje.
Sylwester w plenerze i na stoku
Miasto przygotowuje się do tegorocznego Sylwestra. Impreza rozpocznie się o 21 na sądeckim rynku, w tym roku nie będzie występu znanej gwiazdy, ale nowosądeczanie będą się mogli bawić przy dźwiękach różnych gatunków muzycznych. W Limanowej będzie można podziwiać pokaz sztucznych ogni o północy.
Nieco inaczej ten dzień będą mogli spędzić narciarze. Większość stacji w regionie sądeckim jak co roku organizuje nocną jazdę i witanie Nowego Roku na stoku. Zazwyczaj ostatni zjazd odbywa się przed północą. Tak będzie w Tyliczu na obu stacjach, na Jaworzynie Krynickiej, Słotwinach Arena czy Wierchomli Dwie Doliny. Będzie muzyka i pokazy sztucznych ogni.
Na terenie Limanowszczyzny jak na razie tylko jeden ośrodek narciarski -Kasina-Ski potwierdził sylwestrową zabawę. Co roku na stoku pojawia się wielu narciarzy, głównie z Krakowa, którzy zjeżdżają i bawią się z DJ-em. Dla narciarzy przygotowano pochodnie, z którymi zaliczą ostatni zjazd.
- To już u nas tradycja - mówi Grzegorz Lenartowicz z Grupy Pingwina.
Także stacja Limanowa Ski rozważa sylwestrową jazdę, ale te informacje potwierdzą w Boże Narodzenie w mediach społecznościowych.
- Wszystko zależy od pogody, ale niczego nie wykluczamy- mówiła nam Natalia Gadzina, manager stacji Limanowa Ski.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?