Osuwisko uaktywniło się podczas wielkiej powodzi na Sądecczyźnie w maju 2010 roku. Wezbrane wody Kamienicy podcięły skarpę i zniszczyły około 40-metrowy odcinek jezdni. Jeden pas ruchu został całkowicie wyłączony z użytkowania.
Osuwisko jest tym bardziej niebezpieczne, ponieważ kierowcy chcąc je ominąć, muszą zjeżdżać na przeciwny pas ruchu przy bardzo złej widoczności. Droga w tym miejscu poprowadzona została szczytem wzniesienia i tuż za osuwiskiem gwałtownie skręca w prawo (jadąc od strony Nowego Sącza). Kierowcy nie widzą wyraźnie, czy z naprzeciwka nadjeżdżają inne auta.
- Zdajemy sobie sprawę z tego ryzyka. Nie mogliśmy jednak przystąpić do żadnych prac zabezpieczających, dopóki nie zrobiliśmy szczegółowych badań geologicznych - wyjaśnia Iwona Mikrut-Purchla, rzeczniczka prasowa GDDKiA w Krakowie.
Dzięki wygospodarowaniu dodatkowych środków finansowych, jeszcze w tym roku około sześciometrowej głębokości osuwisko przestanie być groźne. Wykonawca w pierwszej kolejności zabezpieczy skarpę na długości około 250 metrów tzw. gabionami, które oddzielą naruszoną ziemię od wód Kamienicy. Powyżej grunt będzie zabezpieczać specjalna siatka.
Prace obejmą też odbudowę drogi i poboczy, budowę odwodnienia i przebudowę pobliskiej zatoczki autobusowej. Łączny koszt inwestycji to ok. 26 mln zł, roboty powinny zakończyć się w osiem miesięcy od podpisania umowy z wykonawcą.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?