Lek. Med. Teresa Postrożny-Niemiec zginęła w wypadku

Uhonorowana w plebiscycie Czytelników "Gazety Krakowskiej" tytułem Człowieka Roku 2002, zaś w 2004 r. tytułem Lekarza Roku nowosądecka lekarka Teresa PostrożnyNiemiec zginęła w wypadku samochodowym, który wydarzył się w okolicach Żywca. Miała 44 lata. Miesiąc temu ukończyła kolejny etap swej edukacji medycznej. W Collegium Medicum UJ obroniła specjalizację z diabetologii. Jechała na spotkanie medyczne mające pomóc jej w dalszym rozwoju zawodowym, a w rezultacie lepszym i skutczniejszym niesieniu pomocy swym pacjentom. Diabetykom, którzy sami o sobie mówią, że są ludźmi skazanymi na pokochanie choroby, z której tak naprawdę wyleczyć się nie da. Można jednak tak łagodzić jej skutki, że pacjent może żyć długo i funkcjonować w społeczeństwie całkiem normalnie, zachowując też sprawność zawodową. Tym celom Teresa PostrożnyNiemiec poświęciła i podporządkowała całe swe życie.

Tworzyła w Nowym Sączu poradnię diabetologiczną, a kiedy Narodowy Fundusz Zdrowia odmówił podpisania kontraktu z tą poradnią, przez kolejny rok przyjmowała pacjentów i udzielała porad całkiem bezinteresownie.Organizowała Białe Niedziele. Za kilka dni miała odbierać kolejny już laur za wielkie serce, życzliwość fachowość i beinteresowność - nadawanego przez Polskie Stowarzyszenie Diabetyków ludziom najbardziej zasłużonym - Kryształowego Kolibra. Odznaki tego stowarzyszenia, także te najwyższe, złotą i honorową, sądecka lekarka otrzymała bowiem już wcześniej. Jej życie zgasło w jednym momencie, kiedy w Lipowej koło Żywca jakiś kierowca wyjechał zdrogi podporządkowanej na główną tak fatalnie, że jego samochód wbił się w bok auta, którym podróżowała lekarka. Uderzenie nastąpiło w fotel dla pasażera, gdzie właśnie Ona siedziała. Mając zaledwie 44 lata osierociła dwójkę dzieci w wieku 8 i 6 lat.