Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Miasto nie chce uczniów z gminy w swoich szkołach? Burmistrz zapowiada referendum lokalnej w tej sprawie

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
W Zespole Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Limanowej 2/3 uczniów to mieszkańcy gminy. To właśnie dlatego wójt uważa, że powinna zostać przejęta przez gminę. Burmistrz natomiast twierdzi, ze taka sytuacja jest w kilku szkołach miejskich.
W Zespole Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Limanowej 2/3 uczniów to mieszkańcy gminy. To właśnie dlatego wójt uważa, że powinna zostać przejęta przez gminę. Burmistrz natomiast twierdzi, ze taka sytuacja jest w kilku szkołach miejskich. Print Screen Google Street View
Na linii miasto Limanowa i gmina Limanowa trwa konflikt. Kością niezgody są szkoły miejskie, do których uczęszczają uczniowie zamieszkujący gminę. Burmistrz uważa, że gmina powinna dopłacać do uczniów, którzy uczą się w miejskich szkołach, natomiast wójt szacuje koszty i twierdzi, że dopłaty nie są konieczne, bo aby utrzymać szkoły wystarczające są subwencje oświatowe, które miasto otrzymuje na każdego ucznia.

FLESZ - Polskie mieszkania w ogonie Europy?

W tej kwestii samorządy nie mogą dojść do porozumienia już od ponad roku. Mimo spotkań i prób osiągnięcia porozumienia włodarze nie mogą się dogadać.

- Burmistrz nie chce, aby do placówek zapisywały się dzieci ze szkół spoza obwodu. Nie rozumiem tego, bo za każdym dzieckiem idzie subwencja oświatowa. To wystarcza na utrzymanie ucznia- mówi Jan Skrzekut, wójt gminy Limanowa.

Tymczasem wiceburmistrz Wacław Zoń twierdzi, że fakt, iż dzieci chcą zapisywać się do szkól na terenie miasta świadczy jedynie o tym, że wójt nie jest w stanie zabezpieczyć realizacji zadań oświatowych dla swoich mieszkańców.

- Problem dotyczy nie tylko jednej, ale kilku szkół do których również chodzi sporo dzieci z gminy. Wójt nie realizuje zadań w swoich szkołach, jego mieszkańcy chcą chodzić do szkół miejskich, a my i nasi podatnicy mają za to płacić?- pyta burmistrz Zoń.

Zdaniem wójta jednak nigdy wcześniej nie było z tym problemów. Jego zdaniem poprzedni burmistrzowie wiedzieli, że utrzymanie uczniów i szkół to jedno z podstawowych zadań każdego samorządowca.

- Im więcej dzieci w szkole, tym jest ona bardziej rentowna. Zdaniem burmistrza subwencji oświatowej jednak nie wystarcza i stąd pomysł, żebyśmy jako gmina dopłacali do dzieci, które uczęszczają do szkoły na terenie miasta- wyjaśnia Skrzekut.

W miejskich szkołach w Limanowej uczy się około 650 dzieci z gminy Limanowa. W ubiegłym roku burmistrz zaproponował, aby gmina dopłacała do każdego dziecka.

Po wielu rozmowach ostatecznie zdecydowano, aby gmina dopłacała około 150 tysięcy rocznie do bieżącego utrzymania szkół. Gmina natomiast zaproponowała dopłatę w wysokości 50 tysięcy złotych.

- Na taką kwotę nie możemy się zgodzić. Po skrupulatnych wyliczenia z naddatkiem, które wykonaliśmy w ubiegłym roku wyszło nam, że dzieci wcale nie są obciążeniem dla miasta, a wręcz przeciwnie. Tych pieniędzy jeszcze zostawało- mówi wójt.

Zdaniem burmistrza natomiast koszty ponoszone przez miasto ponad subwencje to kolosalne pieniądze i zgadzając się na kwotę 150 tysięcy już poszli na spore ustępstwo.

W związku z problemami w tej kwestii gmina Limanowa zaproponowała przejęcie jednej ze szkół, do której uczęszcza 2/3 uczniów z terenu gminy. Mowa tutaj o Zespole Szkolno - Przedszkolnym nr 4 w Limanowej.

- Jeżeli burmistrz uważa, że mu się nie opłaca i jest to najdroższa szkoła z wszystkich, które prowadzi to chciałbym go uwolnić od tego ciężaru. Nie mam obaw, że byśmy sobie poradzili z jej utrzymaniem- mówi Skrzekut.

Pojawił się też pomysł, aby w tej sprawie zorganizowane zostało referendum.

- Nadal tli się w nas nadzieja porozumienia w tej sprawie. Jeśli jednak się nie uda wtedy rozważamy możliwość zorganizowania referendum lokalnego. To ciężka droga i wolelibyśmy tego uniknąć. To będzie ostateczność- przyznaje wójt.

Zapewnia również, że jeśli gmina przejmie szkołę, nie będzie oczekiwać od miasta żadnych dopłat. Tymczasem jak podkreśla zastępca burmistrza Wacław Zoń szkoła jest własnością miasta, gdzie realizuje swoje zadania i nie rozumie tej propozycji.

- Gmina nie chce załatwić problemu i zorganizować tak swojej oświaty, aby mieszkańcy mogli posyłać dzieci do tych szkół, gdzie chcą. Ten pomysł traktuje jako niepoważny. Jesteśmy mocno zdziwieni bo nie jest to żaden sposób na załatwienie spraw oświatowych- mówi Zoń.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto