Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Szczepienia stanęły w miejscu, zainteresowaniem cieszy się trzecia dawka. Żadna gmina nie osiągnęła nawet 50 procent

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Trzecia dawka cieszy się zainteresowaniem, mieszkańcy sami dzwonią i umawiają się na szczepienie
Trzecia dawka cieszy się zainteresowaniem, mieszkańcy sami dzwonią i umawiają się na szczepienie Tadeusz Żurek zdjęcie ilustracyjne
Szczepionki są dostępne, ale do punktów szczepień od miesięcy nie ustawiają się już kolejki. Dostępna jest już trzecia dawka, a ta wzbudza zainteresowanie. Minister Zdrowia poinformowało już, że czwarta fala koronawirusa zaczyna o sobie przypominać, wskazuje na to rosnąca liczba zakażeń. Efekt szczepień jest mizerny. Nie pomagają nawet akcje promocyjne, punkty szczepień bez konieczności rejestracji ani nagrody.

FLESZ - Płatność gotówką. Zmiany w przepisach

od 16 lat

Szczepionki są dostępne od miesięcy, ale tylko na samym początku ustawiały się kolejki do punktów szczepień, z czasem zainteresowanie zmalało. Samorządowcy przyznają zgodnie, że każdy kto chciał się zaszczepić to zrobił to zgodnie z własnymi przekonaniami. Teraz punkty szczepień świecą pustkami, chyba że znajda się osoby, które kwalifikują się do przyjęcia trzeciej dawki, ta może zostać podana pół roku od ostatniego szczepienia.

Poziom zaszczepień mieszkańców w gminach i miastach na terenie powiatu limanowskiego właściwie stanął w miejscu. Najlepiej sytuacja wygląda w mieście Limanowa i Mszana Dolna, oba tereny mają blisko 45 procent w pełni zaszczepionych mieszkańców. Sytuacja bez zmian, najgorzej wygląda w gminie Niedźwiedź. Niespełna 30 procent mieszkańców jest po przyjęciu drugiej dawki. To nadal za mało, aby móc wytworzyć odporność zbiorową. W powiecie limanowskim do tej pory wykonano blisko 91 tys. szczepień. Nie pomaga mówienie o odpowiedzialności za siebie i innych a czwarta fala zaczyna dawać o sobie znać.

Michał Grzeszczuk, wiceburmistrz Mszany Dolnej podkreśla, że od kilku miesięcy widać tendencję spadkową. We wrześniu miejska przychodnia zorganizowała akcję szczepień, ale chętnych było niewielu.

- Jest taka sama tendencja jak w większości kraju, czyli spada zainteresowanie szczepionkami. Natomiast jest duże zainteresowanie trzecią dawką dla osób 50 plus, jest to dawka przypominająca albo dodatkowa dla tych osób które mają problemy z odpornością czy onkologiczne. Nie możemy też zapominać, że oprócz tego mamy do czynienia z grypą. W najbliższych dniach zaczynamy akcję bezpłatnego szczepienia osób 75 plus oraz służb publicznych, które mają największy kontakt z ewentualnym zakażeniem - mówi wiceburmistrz.

Sam uważa, że szczepienie na koronawirusa związane jest z odpowiedzialnością nie tylko za siebie, ale też za innych.

- Jest to ważna rzecz w momencie, zwłaszcza w obliczu czwartej fali pandemii - dodaje.

Władze gminy Niedźwiedź przy promowaniu szczepień współpracują z miejscowymi parafiami. Jak uważa wójt Rafał Rusnak, najlepiej akcje zapowiadać z wyprzedzeniem z ambony. Tak było w przypadku akcji przeprowadzonej przez samorząd, dzięki temu cieszyła się ona większym zainteresowaniem, niż ta zorganizowana przez urząd marszałkowski, o której nie wszyscy wiedzieli. Mimo starań gmina Niedźwiedź jest na szarym końcu listy, w pełni zaszczepionych jest niecałe 30 procent mieszkańców.

- Ci co byli przekonani to już się zaszczepili, natomiast tych nieprzekonanych, którzy wierzą w teorie spiskowe trudno będzie przekonać, sam się spotkałem z takimi przypadkami, nie chcą bo nie i koniec. Ale takie osoby nie rozumieją, że przez ich upartość nie wrócimy do normalności. Nawet restauratorzy zachęcają do szczepień, bo boją się, ze znowu będą musieli zamknąć swoje biznesy - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Rafał Rusnak. W dalszym ciągu władze gminy nie ustają w promowaniu szczepień, planują kolejną akcję, o której poinformują w najbliższych dniach.

Mieszkańcy nie do końca wierzą w skuteczność szczepionki. Pani Barbara(nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka Limanowej, która podzieliła się z nami swoimi uwagami, uważa że szczepienie nie jest jej potrzebne, bo nigdy nie chorowała nawet na grypę więc ma dobrą odporność.

- Nie jestem antyszczepinkowcem, bo inne szczepionki zawsze przyjmowałam, ale ta mnie nie przekonuje, nie została przebadana i mogą wystąpić po niej skutki uboczne - mówi.

Marta Surówka z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Chiramed" w Tymbarku zajmuje się koordynowaniem szczepień, zwraca uwagę, że te stanęły z końcem wakacji. Również wpłynęła na to duża liczba dostępnych punktów w okolicy, każdy wybiera ten z od razu dostępnym terminem.

- Organizujemy punkt szczepień w naszym ośrodku, ale żeby go otworzyć musimy mieć przynajmniej sześć chętnych osób. Kiedyś dziennie mieliśmy po kilkadziesiąt osób, teraz jest 12 tygodniowo. Ostatnio trochę się poprawiło, ale to ze względu na trzecią dawkę. Zainteresowani sami do nas dzwonią - mówi

. Surówka zauważa, że informowanie i przekonywanie nie wiele daje, bo mimo że lekarze w ich ośrodku każdemu pacjentowi przedstawiają za i przeciw, to ci którzy nie chcą, choć argumenty z ust medyków do nich przemawiają, tego robią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Limanowa. Szczepienia stanęły w miejscu, zainteresowaniem cieszy się trzecia dawka. Żadna gmina nie osiągnęła nawet 50 procent - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto