Limanowscy strażacy ratowali kozy w kamieniołomie

FLESZ - Zima 30-lecia w Polsce, zasypie nas śnieg

Brygadier Tomasz Pawlik, zastępca komendanta powiatowego PSP w Limanowej przybliża szczegóły wydarzenia.

- W akcji brały udział trzy zastępy straży pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego oraz druhowie z jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w Męcinie i Laskowej - mówi. Ratownicy użyli sprzętu wspinaczkowego, żeby dostać się do uwięzionych na półce skalnej zwierząt.

Jedną z kóz udało im się uratować, ale dostęp do drugiej był utrudniony. Kiedy zapadł zmierz strażacy przerwali akcję.

- Złapana koza jest już bezpieczna w kojcu, druga wciąż jest w kamieniołomie - informuje limanowski strażak.

Dodaje, że akcja ratownicza nie będzie kontynuowana, bo druga z kóz jest w stanie poradzić sobie sama.

Z informacji uzyskanych od okolicznych mieszkańców wynika, że zwierzęta krążą w okolicach kamieniołomu już od pół roku. I choć dotychczas radziły sobie całkiem nieźle, zimowa aura może się okazać niebezpieczna dla pozostałego na wolności zwierzaka.

- To nie są muflony, tylko domowe kozy. Jeśli przyjdzie śnieżna zima, a temperatury będą ujemne, takie zwierzę nie przetrwa na wolności - uważa Jan Serwin, lekarz weterynarii. Jego zdaniem należy odłowić także drugą kozę.