Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubań: Chcą odkopać tajemnice miasta

Janusz Pawul
- Ten zaułek to ciekawe miejsce - uważa Grzegorz Jaworski
- Ten zaułek to ciekawe miejsce - uważa Grzegorz Jaworski Janusz Pawul
Przy murach miejskich w Lubaniu, od strony ul. Piramowicza, trwają prace archeologiczne. Na zlecenie miasta prowadzi je pracownia Attyka z Lwówka Śląskiego.

- To miejsce sąsiaduje z dawnym klasztorem, dokładniej z dawnymi przyklasztornymi ogrodami i może być bardzo ciekawe historycznie - wyjaśnia Grzegorz Jaworski, który kieruje pracami. - Pewne poziomy, warstwy kulturowe mogą tutaj występować bardzo płytko i nie trzeba głęboko kopać, żeby dotrzeć do interesujących średniowiecznych nawarstwień - tłumaczy.

Jak dodaje, w środkowej części funkcjonowały ogrody, tam - w przedniej są założenia ze schyłku XIX i początku XX wieku, ale pod nimi na pewną są także starsze założenia. - Spodziewamy się odsłonić tutaj ciekawe relikty zabudowy drewnianej i drewniano-murowanej - dodaje.

Badania obejmują ok. 10 arów terenu. Rozpoczęły się na początku listopada i potrwają do końca miesiąca. Przebiegają sprawnie, choć nie obyło się bez komplikacji. - W pierwszych dniach natrafiliśmy na niewypały z czasów II wojny światowej. Znaleźliśmy pociski moździerzowe, które leżały na głębokości około 30 centymetrów i trzeba było wezwać saperów - mówi Grzegorz Jaworski.

To kolejne takie badania prowadzone w mieście w ostatnim czasie. Zresztą, Lubań to niezwykle interesujące dla archeologów miasto.
- Po pierwsze dlatego, że ma bogatą historię, a po wtóre, że zniszczenia w czasie wojny objęły znaczną część miasta pozostawiając puste duże obszary interesujące z punktu widzenia historycznego - wyjaśnia Jaworski.

Archeolodzy interesują się więc Lubaniem, a on odpłaca im ciekawymi znaleziskami. W sierpniu ub. roku podczas wykopu pod fundamenty nowo budowanej kamienicy przy ul. Wrocławskiej odkryli stare piwnice, a w nich średniowieczną ceramikę, m.in. garnuszki wotywne, które służyły do przywoływania bóstw odpowiedzialnych za pomyślność domowników. Przy okazji odkryto też szkatułę z monetami ukrytą w piwnicy prawdopodobnie pod koniec II wojny światowej. Było w niej w sumie 230 monet, w tym 178 pięciomarkowych i 52 dwumarkowe z lat 1934-1939.

Grzegorz Jaworski, który prowadził także tamte wykopaliska, zaznacza jednak, że wszystko, co zostanie wykopane z ziemi, jest własnością państwa. To dla przypomnienia tym, którzy chcieliby zacząć szukać skarbów na własną rękę. - Dla uczciwego znalazcy przewidziana jest jednak nagroda w wysokości 10 procent wartości znaleziska - dodaje archeolog.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto