Limanowianin jest fanem legendarnego Stephena Kinga. Ceni sobie zwłaszcza starsze powieści tego autora z lat 80.
- To "Lśnienie", "Misery" czy "Cmętarz zwieżąt" (pisownia oryginalna - przyp. red.) - wylicza jednym tchem, ale po chwili dodaje, że nie do końca odpowiada mu wplatanie przez Amerykanina sił nadnaturalnych.
- "Cmętarz" był dla mnie mocną inspiracją. W "Letargu" pojawia się motyw z tej książki - zdradza nasz rozmówca.
Pytamy limanowianina o to czemu zdecydował się na napisanie akurat thrillera psychologicznego.
- Nie czytuję zbyt dużo kryminałów, ale ta książka rozwijała się właśnie w takim kierunku. Chciałem, by była mroczna i cięższa. Wpływ na to, co powstało miały oczywiście pozycje, które czytam. Była kiedyś taka książka autorstwa Alexa Michaelidesa pt. "Pacjentka". Podobało mi się w niej to, że nie było w niej jasne, o co chodzi. Tajemnica była odkrywana z każdym nowo poznanym bohaterem. Po części swoje zrobiła też kinematografia typu "Wyspa Tajemnic". Reżyser droczy się z odbiorcą. Wszystkie te kwestie wpłynęły na moją książkę - opowiada.
Jego przygoda z pisaniem rozpoczęła się dość interesująco. Kamil był akurat w trakcie... przepisywania Harry'ego Pottera, gdy jego tata powiedział, by zamiast przepisywać coś co już jest, stworzył coś nowego. Młody pisarz wziął sobie te słowa do serca i wymyślił kilka rozdziałów swojej alternatywnej historii o czarodzieju z Hogwartu.
- Byłem wtedy dzieckiem. Nie było to może zbyt górnolotne. Miałem wszystkie egzemplarze Harry'ego i po prostu przepisywałem jedną z części kartka po kartce, w formie elektronicznej. Tak sobie wymyśliłem - uśmiecha się autor na wspomnienie tamtego wydarzenia.
Młody pisarz ma niespełna 24 lata. Na co dzień mieszka i pracuje w Krakowie, ale pochodzi z Limanowej. To tutaj ukończył Szkołę Podstawową nr 3 oraz I. Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Orkana.
"Letarg" jest thrillerem psychologicznym. Jego akcja rozgrywa się w Krakowie. Główny bohater to Adam Lanke, kochający mąż i ojciec dwójki dzieci. Wszystko zmienia wydawałoby się zwyczajny weekendowy wyjazd na zakupy. Dzień jak każdy inny nie jest jednak takim, jakim się zdaje. Rozpoczyna on serię makabrycznych zdarzeń, które wciągają głównego bohatera oraz jego najbliższych w „otchłań tragedii, a z czasem i nieludzkiego obłędu”.
- Chciałem podejść do tych zdarzeń z perspektywy zwyczajnego człowieka. Dochodzi do zamachu w galerii handlowej, co daje początek całej akcji. Można zobaczyć jak takie wydarzenia mogą wpłynąć na zachowanie normalnej osoby - zdradza.
Pytamy go, jak w kilku słowach zachęciłby czytelników do sięgnięcia po "Letarg".
- Uciekam od utartych schematów. Opisy poszczególnych zdarzeń są jakby unikatowe, ale oczywiście czytelnicy to osądzą. Moim zdaniem mają jednak w sobie coś takiego, że potrafią szokować i trzymają przy powieści. Na pewno nie będzie to kolejny kryminał z morderstwem w tle i komisarzem borykającym się z problemem alkoholowym - mówi nam Kamil Piechura.
Książka została wydana nakładem krakowskiego wydawnictwa Initium. Jest dostępna w Empiku oraz w księgarniach internetowych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
