Spośród wszystkich zawodników, najdłużej, bo od wiosny 2008 roku, gra w Sandecji, a starszy w drużynie jest od niego tylko, i to zaledwie o miesiąc, Rudolf Urban. Można zatem rzec, że z "biało-czarnymi" pozostaje na dobre i złe.
- Jedno jest pewne: z własnej woli z Sandecji nie odejdę - podkreśla popularny "Maki". - Spotkałem tutaj wspaniałych ludzi: działaczy, kolegów z zespołu, panie w sekretariacie, gospodarzy obiektu. Skłamałbym natomiast, gdybym stwierdził, że zakochałem się w waszym mieście. Za słabo je po prostu poznałem. Czas bowiem dzielę między pobytem w Nowym Sączu i w Krakowie.
Makuch nie do końca zgadza się z opinią, że w rundzie jesiennej był najrówniej grającym futbolistą sądeckiej drużyny. - Też mi się zdarzały słabsze występy - przyznaje. - Byli zawodnicy sprawiający kibicom mniej zawodu w tym okresie. W ogóle runda jesienna nie była dla nas nadzwyczajna. Dobrze, że w końcówce podnieśliśmy się z kolan, bo przed zimową przerwą wkradłaby się nerwówka.
Mimo ukończonych 34 lat obrońca nie planuje jeszcze końca kariery. - Dopóki zdrowie będzie dopisywać, a trenerzy będą mnie widzieli w składzie, postaram się wspierać Sandecję - deklaruje piłkarz. - Głównie doświadczeniem. W czerwcu wygasa mój kontrakt z sądeckim klubem. Mam nadzieję, że prezesi uznają, że do czegoś się jeszcze przydam.
Skrajny defensor przyznaje, że, szczególnie po odejściu Łukasza Grzeszczyka i Adriana Frańczaka, w Sandecji konieczne są wzmocnienia.
- Już pod koniec rundy jesiennej dała się odczuć szczupłość kadry - zauważa. - Sytuację pogorszy dodatkowo absencja Łukasza i "Franka". Trzeba zatem rozglądnąć się za nowymi graczami. Na jakich pozycjach? O tym niech decyduje trener. Osobiście uważam, że należy zachować równowagę w pozyskiwaniu piłkarzy z zewnątrz oraz wprowadzaniu do drużyny młodych klubowych wychowanków. A w Nowym Sączu futbolowych talentów nie brakuje. Z doświadczenia wiem, że druga część sezonu jest znacznie trudniejsza od jesiennej. Dlatego już od pierwszego meczu powinniśmy zdobywać punkty. Nasza przewaga nad strefą spadkową jest bowiem niewielka.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?