Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasteczko Multimedialne: poślizg w nowych technikach?

Paweł Szeliga
Budowa Miasteczka Multimedialnego w Nowym Sączu ma się zakończyć 30 listopada, prawie rok po pierwotnym terminie
Budowa Miasteczka Multimedialnego w Nowym Sączu ma się zakończyć 30 listopada, prawie rok po pierwotnym terminie Fot. stanisław śmierciak
Miasteczko Multimedialne. Po czterech miesiącach negocjacji wybrano wreszcie generalnego wykonawcę, który dokończy budowę obiektu w Nowym Sączu. Inwestycja będzie realizowana w cieniu prokuratorskiego śledztwa, dotyczącego rzekomych finansowych nieprawidłowości w tej spółce.

Miasteczko Multimedialne zostanie oddane w terminie - przekonuje zarząd spółki

Miasteczko Multimedialne ma kłopoty od jesieni 2012 r. Wtedy to katowicka firma Budus, główny wykonawca inwestycji wartej 100 mln zł, ogłosiła upadłość. Budowa gotowa w 93 procentach, jak skrupulatnie wyliczył zarząd spółki, stanęła. W maju tego roku, gdy negocjowano z nowym wykonawcą, właściciel sądeckiej firmy transportowej Adam Górski (udziałowiec MM) zawiadomił prokuraturę o wyprowadzeniu pieniędzy spółki do warszawskiego Konsorcjum Szkół Wyższych Futurus, które w 2011 r. kupiło Wyższą Szkołę Biznesu-NLU z pakietem udziałów w Miasteczku.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o pożyczkę 1,5 mln zł. Sebastian Kwiecień z zarządu Miasteczka nie chce mówić, czy pożyczki udzielono. - To tajemnica przedsiębiorstwa - twierdzi Kwiecień. - Zarząd odpowiada za finanse spółki i nie musi konsultować swoich decyzji w tej kwestii z radą nadzorczą czy udziałowcami.

Innego zdania jest Andrzej Górski. Przedsiębiorca podkreśla, że zainwestował 10 mln złotych w cały projekt i ma prawo wiedzieć, jak jest realizowany. - Przedstawialiśmy sprawozdania finansowe, jednak pełnomocnik udziałowca nie był nimi zainteresowany - odpiera prezes zarządu MM Małgorzata Szostkiewicz.

Górski zaprzecza. Twierdzi, że w sprawozdaniach zabrakło istotnych informacji o transferowaniu pieniędzy poza spółkę. - Niech to wyjaśni prokuratura - dodaje. - Mnie po prostu zależy, żeby budowa posuwała się do przodu.
Przypomina, że Miasteczko Multimedialne pierwotnie miało być otwarte jesienią ubiegłego roku, a tymczasem wciąż nie funkcjonuje.

Sebastian Kwiecień zapewnia, że budowa zostanie zakończona w listopadzie tego roku. Nadmienia jednak, że towarzyszący inwestycji szum medialny i sugestie dotyczące finansowych nieprawidłowości tylko jej szkodzą.
- Mam wrażenie, że ktoś chce przewrócić ten projekt do góry nogami - zauważa Kwiecień. - Zamiast zapytać wprost o finanse, zawiadamia się prokuraturę, burząc w ten sposób wizerunek spółki.

O prokuratorskim śledztwie miał dowiedzieć się z prasy. Dotąd do zarządu nie wpłynęło bowiem oficjalne zawiadomienie w tej sprawie. Zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Sączu Waldemar Kriger potwierdza, że śledczy badają doniesienie od maja. - Prowadzimy postępowanie pod kątem nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym przez członków zarządu spółki - mówi prokurator Kriger.

Szczegółów nie zdradza. Zaznacza jedynie, że sprawa jest trudna i wymaga skrupulatnej analizy dokumentów finansowych. O tym, co obecnie dzieje się na placu budowy, niewiele wiadomo. 4 lipca przejęło ją konsorcjum złożone z sądeckiej firmy CERBUD i tarnowskiej F.B.H. Pietras.

Perturbacje wynikające z upadku firmy Budus i blisko rocznego przestoju na budowie wywołały obawy, że Miasteczka nie uda się oddać w terminie, w jakim należy rozliczyć inwestycję, na którą kilka lat temu ówczesny rektor WSB-NLU Krzysztof Pawłowski pozyskał 100 mln zł unijnej dotacji. Małgorzata Szostkiewicz zapewnia, że nie ma mowy, aby fundusze przepadły, gdyby nie udało się zakończyć budowy w tym roku.

- Każdy projekt zakłada nieprzewidywane sytuacje, które mogą naruszyć kalendarz działań - podkreśla prezeska.

- Kiedy przed trzema laty ruszała budowa, nikt nie był w stanie przewidzieć, że prawie pod koniec inwestycji jej główny wykonawca ogłosi upadłość.

Według Szostkiewicz, ostateczny termin rozliczenia upływa 31 grudnia 2015 r. Jest przekonana, że nastąpi to jednak znacznie wcześniej. Członek zarządu MM Tadeusz Węgrzyński nie kryje zadowolenia, że w końcu wyłoniono nowego generalnego wykonawcę inwestycji. - Wbrew katastroficznym wizjom rozpowszechnianym tu i ówdzie, spółka konsekwentnie realizuje swoje zadania - napisał po podpisaniu umowy z nowym wykonawcą.

Mimo to niechętnie informuje o postępach prac i negocjacji z firmami, zainteresowanymi uruchomieniem działalności w Miasteczku. Do dziś nie wiadomo np. jaką powierzchnię zarezerwowano dla firm IT, które mają tworzyć trzon parku technologicznego, specjalizującego się w multimediach i nowoczesnych systemach informatycznych.

- To tajemnica handlowa - zastrzega Małgorzata Szostkiewicz. - Mogę tylko zdradzić, że znaczna część powierzchni posiada już najemców. Niechęć do podawania szczegółów prezeska tłumaczy tym, że wciąż prowadzone są rozmowy z podmiotami zainteresowanymi wejściem do Miasteczka. Informacja o tym, jaka powierzchnia jest zarezerwowana, mogłaby, zdaniem Szostkiewicz, wpłynąć na negocjowane ceny najmu.

Realizację projektu nadzoruje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Jej rzecznik Miłosz Marczuk zapewnia, że nie ma zagrożenia dla inwestycji. Nie komentuje bieżącej działalności spółki.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto