FLESZ - Potraumatyczny wzrost po pandemii. O co chodzi?
Brytyjska policja aresztowała 20-letniego Amadeusza S. mieszkańca Stróż w gminie Grybów i oskarżyła o zamordowanie młodej Polki. Do zbrodni doszło w mieście Hull w Wielkiej Brytanii. Ciało 30-letniej Klaudii znaleziono w sobotę, 27 marca o godz. 6 rano w jednym z domów przy Lambert Street. Ratownicy medyczni wezwani na miejsce nie byli w stanie uratować jej życia, obrażenia jakich doznała były śmiertelne.
Polak zabił Polkę?
Wiadomo, że Amadeusz S. od jakiegoś czasu mieszkał razem z 30-latką w Hull. Nic nie wskazywało na to, że dojdzie do tak strasznej tragedii. Śledczy na razie nie ujawniają żadnych szczegółów dochodzenia.
Młody mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany oraz został oskarżony o zabójstwo Polki. Amadeusz S. trafił do aresztu. Na dzień 16 lipca zaplanowano posiedzenie, na którym zostanie przyjęte oświadczenie obrońców 20-latka. Sędzia John Thackray wyznaczył wstępną datę procesu na 1 listopada.
Klaudia przyjechała do Wielkiej Brytanii kilka lat temu. Koleżanka z pracy w rozmowie z "Hull Daily Mail" wspomina ją jako bardzo ciepłą, uśmiechniętą, pełna życia i miłości piękną kobietę. Jedyną wadą jaką wymieniła Petya Yaknov to naiwność. Zamordowana Klaudia była dla niej jak rodzina.
-Jesteśmy zdruzgotani. Nie możemy spać. Nie zasłużyła na to. Jej rodzina na to nie zasłużyła. To okropne i szokujące. Nie mogę sobie wyobrazić, co przeszła w ostatnich minutach - powiedziała Petya Yaknov, przyjaciółka Klaudii na łamach "Hull Daily Mail".
Matka wierzy w niewinność syna
Matka podejrzanego nie dopuszcza myśli, jakoby jej syn mógł kogoś skrzywdzić. To ona oficjalnie potwierdziła, że Amadeusz i Klaudia byli parą.
- Jestem załamana, że mój najukochańszy synek znalazł się w takiej sytuacji. Byli taką wspaniałą parą. Przecież nie ma jeszcze żadnych dowodów. Muszę się postarać o to, żeby skompletować dokumenty i wysłać. Jest dobrym człowiekiem i nigdy nikomu nie zrobił krzywdy, kocha zwierzęta i zawsze pomagał wszystkim. Dlaczego go to spotkało? – powiedziała portalowi The Polish Telegraph mieszkająca na co dzień w południowej Polsce matka 20-latka.
Damian R. z Nowego Sącza zabił sześć osób na wyspie Jersey
Do tragedii doszło w 2011 roku na położonej na kanale La Manche wyspie Jersey. Policja aresztowała wówczas 30-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie zbrodni, który próbował popełnić samobójstwo. Był to 30-letni Damian R. pochodzący z Nowego Sącza.
Jego ofiarami byłą żona Izabela (pochodząca z Bydgoszczy), 6-letnia córka, 18-miesięczny syn oraz teść. Od ciosów nożem zginęła też posiadająca polsko-brytyjskie obywatelstwo kobieta z córką, znajoma Damiana R. Do zbrodni doszło w niedzielę po południu w stolicy wyspy Saint Helier. Według informacji policji, morderca dokonywał rzezi na terenie samej posesji oraz na ulicy, zadawał swoim ofiarą kilkadziesiąt ciosów nożem.
Brytyjski sąd orzekł, że w momencie zabójstwa mężczyzna był niepoczytalny i nieumyślnie dopuścił się tego czynu, dlatego został skazany na 30 lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Po odbyciu kary miał wrócić do Polski. 31 marca 2018 roku zmarł w brytyjskim więzieniu Full Sutton, w hrabstwie Yorkshire.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?