Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miłkowa. Część mieszkańców protestuje przeciwko budowie PSZOK -u. Obawiają się o wpływ inwestycji na środowisko

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Na razie zamiast PSZOK w Miłkowej jest puste pole. Władze gminy chcą pokazać mieszkańcom jak będzie wyglądała inwestycja wzbudzająca obecnie sporo kontrowersji
Na razie zamiast PSZOK w Miłkowej jest puste pole. Władze gminy chcą pokazać mieszkańcom jak będzie wyglądała inwestycja wzbudzająca obecnie sporo kontrowersji fot. arch. Komitet Obywatelski, UG Korzenna, wizualizacja
Część mieszkańców Miłkowej (gm. Korzenna) protestuje przeciwko lokalizacji w ich miejscowości Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Wprawdzie decyzja w tej sprawie zapadła na zebraniu wiejskim we wrześniu, ale protestujący przekonują, że wzięła w nim udział zbyt mała liczba osób. Liczą, że uda im się spotkać z przedstawicielami władz gminy w najbliższą niedzielę (12 grudnia).

FLESZ - Paszport covidowy z krótszą datą ważności?

od 16 lat

Pierwsze zebranie w sprawie lokalizacji PSZOK -u w Miłkowej odbyło się 17 września i wzięło w nim udział 41 mieszkańców. 35 uczestników opowiedziało się wówczas za budową punktu, jedna osoba była przeciwna, zaś pięć wstrzymało się od głosu. Pomimo wyrażonej na spotkaniu zgody, w Miłkowej zawiązał się Komitet Obywatelski, którego celem jest zablokowanie tego przedsięwzięcia Przedstawiciele komitetu (nazwiska do wiadomości redakcji) podważają zarówno tryb zwołania wrześniowego zebrania, jak i wyrażają obawy o wpływ inwestycji na stan środowiska naturalnego.

Zebranie powinno było odbyć się w niedzielę

Przeciwnicy PSZOK -u podnoszą, że zbyt mała liczba mieszkańców wzięła udział w zebraniu, ponadto zostało ono zorganizowane w piątek, o godz. 17.

- Wiele osób pracuje jeszcze o tej porze, bądź dopiero wraca z pracy. Dlaczego nie zorganizowano takiego spotkania np. w niedzielę - pytają.

Są również przekonani, że brak informacji o dyskusji w sprawie budowy punktu także zaważył na niskiej frekwencji.

- Wspomniano, że omawiane będą sprawy bieżące. Budowa PSZOK to zbyt poważna sprawa, aby ją tak zbyć - twierdzą w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Obawiamy się o środowisko naturalne

Organizatorzy protestu uważają, że lokalizacja PSZOK -u w Miłkowej nie tylko wpłynie negatywnie na stan środowiska naturalnego, ale także na atrakcyjność turystyczną ich miejscowości oraz cenę lokalnych działek.

- W punkcie tym gromadzone będą różne odpady, z których część jest niebezpieczna dla środowiska naturalnego. Obecność odpadów oznacza także uciążliwy zapach, który utrudni życie mieszkańcom - mówią.

Są przekonani również, że problem dotyczyć może także mieszkańców sąsiednich miejscowości. Miłkowa położona jest wyżej niż okoliczne wsie i, zdaniem organizatorów protestu, nawet czasowe składowanie różnych odpadów może zagrozić niżej położonym terenom oraz Jezioru Rożnowskiemu.

- Domagamy się przeprowadzenia analizy wpływu odpadów na stan środowiska naturalnego. Argumenty o zabezpieczeniu PSZOK-u oraz jego nadzorze są dla nas na razie mało wiarygodne - podnoszą.

Zebrali około 300 podpisów pod protestem, z których blisko 200 to mieszkańcy Miłkowej. Protest poparła także część mieszkańców sąsiednich miejscowości obawiających się wpływu PSZOK na ich otoczenie.

Konflikt z sołtysem?

Organizatorzy protestu twierdzą, że Alojzy Janusz, sołtys Miłkowej, nie działa w interesie mieszkańców wsi. Dotyczy to zarówno trybu zwołania wrześniowego zebrania, jak i późniejszych wydarzeń. Sołtys miał, ich zdaniem, m.in. szantażować mieszkańców, mówiąc, że brak zgody na lokalizację PSZOK w Miłkowej oznacza zablokowanie środków na budowę sali gimnastycznej dla miejscowej szkoły.

- Sołtys ma pomagać mieszkańcom, ale nie chciał nawet przyjąć petycji w sprawie organizacji kolejnego zebrania - mówią.

Sam zainteresowany jest zaskoczony i rozżalony zarzutami pod jego adresem. Jak wyjaśnia, wrześniowe zebranie zostało zwołane w normalnym, zwyczajowym trybie i to sami mieszkańcy wypowiedzieli się za budową PSZOK-u w Miłkowej.

- Organizatorzy protestu boją się o środowisko naturalne, ale to przecież PSZOK ma za zadanie je chronić. Chyba lepiej, żeby odpady były składowane zgodnie z obowiązującymi przepisami, a nie wyrzucane do lasu, jak to się nagminnie zdarza - mówi w rozmowie z nami.

Sołtys podkreśla również, że jego posesja znajduje się w odległości około 300 metrów od przyszłego PSZOK-u.

- Czy popierałbym lokalizację szkodliwej dla Miłkowej inwestycję, jeśli znajdować się ona będzie niemal pod moimi oknami - pyta.

Przypomina również, że PSZOK-i powstały także w Muszynie i Krościenku, a więc w miejscowościach, które żyją głównie z turystyki.

- Jakoś nie spowodowało to masowego odpływu turystów - podsumowuje.

Kiedy w końcu odbędzie się zebranie?

Organizatorzy protestu liczyli, że kolejne zebranie odbędzie się 12 grudnia, w miłkowskim amfiteatrze. Jak nam wyjaśnia wójt Leszek Skowron, nie jest to możliwie ze względu na zimową aurę oraz obostrzenia sanitarne. Ponadto teren ten jest wyłączony z użytku ze względu na budowę sali gimnastycznej.

- Proponujemy spotkanie 19 grudnia, w Gminnej Hali Sportowej w Korzennej. To duży obiekt, które spełnia wymagania sanitarne, i który może pomieścić wszystkich zainteresowanych sprawą - wyjaśnia.

Wójt chce, aby na spotkaniu z mieszkańcami pojawili się przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.

- Zależy nam, aby rozwiać wszystkie wątpliwości, dotyczące tego, jak w ogóle funkcjonuje punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych i jakie odpady mieszkańcy będą mogli do niego przywozić - mówi.

Deklaruje również, że pokaże wizualizacje przyszłego PSZOK -u oraz wyjaśni w jaki sposób wkomponowany on zostanie w otoczenie. Zapowiada, że oprócz samego obiektu pojawi się w Miłkowej ścieżka edukacyjna dla dzieci i młodzieży wyjaśniająca różne aspekty segregowania i przechowywania odpadów.

Czy jest szansa na spotkanie z protestującymi mieszkańcami? Członkowie Komitetu zapewniają, że jeśli pojawi się oficjalna propozycja spotkania w Korzennej, rozważą ją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Miłkowa. Część mieszkańców protestuje przeciwko budowie PSZOK -u. Obawiają się o wpływ inwestycji na środowisko - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto