Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Mineralni" wygrali piąty raz z rzędu

Rafał Kamieński
Piotr Saratowicz umie się znaleźć w polu karnym rywala
Piotr Saratowicz umie się znaleźć w polu karnym rywala FOT. Bartłomiej Tokarczyk
Warto walczyć, grać do końca - o tej starej zasadzie nie trzeba przypominać piłkarzom Popradu Muszyna. "Mocnym sierpowym" dostali już na początku meczu, jednak zdołali wyrównać i w końcu wygrać, choć przeciwnik z Jędrzejowa spisywał się na boisku Popradu bardzo przyzwoicie.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

Poprad 2: 1 Naprzód

Tym cenniejsze jest to zwycięstwo, bo odniesione po walce o każdą piłkę i każdy dosłownie metr boiska. Warto zauważyć, że podopieczni Wiesława Bańkosza grali trzeci mecz w ciągu ośmiu dni i mogło im brakować świeżości.

Inna sprawa, że graczom z uzdrowiska dopisało szczęście, które podobno sprzyja zespołom lepszym. To potwierdziła dopiero jednak druga połowa.
W szczególności może mówić o nim strzelec zwycięskiego gola Mariusz Merklinger. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykonanego przez Polańskiego obrońca Popradu dość przypadkowo odbił piłkę głową, a ta zatrzepotała w siatce.

Jak mówił po tym spotkaniu prezes Popradu Muszyna Stanisław Sułkowski, Merklinger miał wcześniej jeszcze dwie kapitalne sytuacje, ale ich nie wykorzystał. Najważniejsze są jednak trzy punkty i kontynuacja dobrej passy Popradu Muszyna, który wygrał piąty mecz z rzędu i pnie się w górę tabeli.

Spotkanie było bardzo twarde i zacięte. Goście wysoko postawili poprzeczekę gospodarzom i bardzo szybko objęli prowadzenie. Zespół przyjezdnych na prowadzenie wyprowadził Drej, bez skrupułów wykorzystując podanie z lewej strony Gągorowskiego. Nie bez winy są tutaj defensorzy Popradu, którzy nieco przysnęli. Drej wpakował piłkę do siatki z kilku metrów. Zresztą piłkarz ten obok Doroszki był wyróżniającym się zawodnikiem Naprzodu i napsuł sporo krwi oborńcom "mineralnych".

Na szczęście dla kibiców Popradu piłkarze Bańkosza nie załamali się takim obrotem sprawy i dążyli do wyrównania, widowisko zyskało więc na atrakcyjności.
Dopięli swego jeszcze przed przerwą. Z kornera dośrodkowywał Tomasz Bomba - uczynił to na tyle dokładnie, że nadbiegający Piotr Saratowicz mógł się popisać ładnym strzałem głową z około 10 metrów.

Po przerwie goście nieco opadli z sił, a Poprad zaczął powoli rozdawać karty na murawie. Trzy punkty mógł zapewnić sobie już wcześniej, ale bardzo dobrych okazji nie wykorzystali Damasiewicz i Podgórniak.

Naprzód zagrał już kolejne spotkanie, w którym wychodził na prowadzenie, a potem przegrywał. Następny mecz piłkarze z Jędrzejowa grają z Wierną Małogoszcz, lecz czy do walki poprowadzi ich trener Mariusz Ludwinek, okaże się wkrótce. Po porażce w Muszynie szkoleniowiec Naprzodu, który spadł na przedostatnie miejsce w tabeli, oddał się do dyspozycji zarządu.

Poprad Muszyna natomiast następny mecz gra z Przebojem w Wolbromiu.

Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Mineralni" wygrali piąty raz z rzędu - Nowy Sącz Nasze Miasto

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto