Do spotkania doszło w czwartek w Warszawie w przeddzień planowanego posiedzenia komisji sejmowej spraw wewnętrznych i administracji, na której wiceminister miał dokładnie zreferować powody, likwidacji sądeckiego oddziału i utworzenia jednego na całą południową granicę państwa w Raciborzu.
- Spotkanie zostało zorganizowane w ślad za naszym pierwszym zebraniem w Miasteczku Galicyjskim w Nowym Sączu i stanowiskiem tam wypracowanym - powiedział nam poseł Wiesław Janczyk. - Posłowie sądeccy odliczyli się w komplecie. Przedstawiliśmy ministrowi wszystkie możliwe argumenty za zachowaniem w Nowym Sączu oddziału Straży Granicznej. W moim przekonaniu nie padły z ust ministra żadne słowa, z których można by wywnioskować, jakie decyzje zostaną podjęte.
Wiceminister Stachańczyk ma przygotować i rekomendować swojemu zwierzchnikowi, Jackowi Cichockiemu plan restrukturyzacji Straży Granicznej. W pierwotnej wersji, ostateczne decyzje w resorcie miały zapaść z początkiem grudnia. Teraz pojawił się termin połowy tego miesiąca.
- Posiedzenie komisji sejmowej planowane dzień po naszych rozmowach zostało odwołane bezterminowo - dodaje Wiesław Janczyk. - Niepokoją porównania ministra Stachańczyka do krajów, gdzie zadania straży granicznej przejęła policja. Tanio w każdym razie tanio skóry nie sprzedamy. Będziemy walczyć o KOSG.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?