Czytaj także: Artyści z Europy próbują tworzyć nowy mit dawnej Galicji
Przed laty wygrał telewizyjną 'Szansę na sukces". Marząc o śpiewaniu jazzu studiował w Akademii Muzycznej na Śląsku interpretację muzyki jazzowej i rozrywkowej. Kiedy otwierały się przed nim drzwi do estradowej sławy, postanowił uchylić furtkę prowadzącą na sceny operowe. Nie wkroczył na nie tak od razu.
Wcześniej ukończył studia wokalne w dziedzinie śpiewu operowego. Kształcił swój głos w Polsce, ale również w Austrii, Włoszech i Stanach Zjednoczonych. Sprawdzał swe umiejętności , uczestnicząc w międzynarodowych konkursach sztuki wokalnej.
Zdobył kontrakty na występy w teatrach operowych Ameryki i Europy, nawet we Włoszech. Ostatnio, w jednej z francuskich inscenizacji opery "Don Carlos", śpiewał partię Wielkiego Inkwizytora. W tym samym spektaklu występował również sławny Jose Cura.
Mirek między produkcjami operowymi z iście ułańską fantazją wyrwał się z Francji do Wielkiej Brytanii. Na Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Porth Cawal w Walii recenzenci uznali go za objawienie.
Z wysp przyjechał w odwiedziny do mamy i taty w Nowym Sączu. Tutaj, gdzieś w pubie, poznał didżeja Żusto. Żaden z nich nie pamięta, jak zaimprowizowali pierwszy wspólny hiphopowy utwór. Do ich występu dołączyły żywiołowe tancerki z grupy Sandry Grochulskiej.
Wszystkim ta współpraca bardzo się spodobała. Nagrali nawet wspólną płytę. Piosenki przypadły do gustu słuchaczom na koncercie w sądeckim MOK. Mirek przyrzekł, że kolejne hiphopowe show z DJ Żusto zaprezentuje w wakacje w Zakopanem podczas wyborów Miss Polonia Małopolski.
Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?