MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miss Ziemi Sądeckiej 2012: jak wspomina udział w wyborach?

Wojciech Chmura
fot. Max Kovalsky
Za tegoroczną Miss Ziemi Sądeckiej, wybraną podczas gali w ubiegłą sobotę, kciuki trzymało pięć sióstr i pięciu braci, mama Kazimiera i tata Piotr. - Dawno już wszyscy nie mieszkamy razem, ale zawsze łączymy się myślami - mówi Ania. Uczennicy Technikum Ekonomicznego w Miejskim Domu Kultury w Nowym Sączu towarzyszyła młodsza siostra Paulina, przyjaciółka Agnieszka i rodzice. Ale i tak trema na początku była wielka. Szczególnie przy autoprezentacji, kiedy kandydatki musiały coś o sobie powiedzieć.

Zobacz także: Miss Polonia 2012 Ziemi Sądeckiej [ZDJĘCIA,VIDEO]

- Nigdy wcześniej w takiej roli nie występowałam, choć zdarzało mi się w szkole mówić ze sceny - przyznaje Ania. - Ale rozkręcałam się z kolejnymi wyjściami i w końcu całkiem byłam na luzie. Podczas konkursu miała swój typ do pierwszego miejsca. Nie chce jednak podać, o którą dziewczynę chodzi. - Byłoby to nie w porządku wobec pozostałych. Zaprzyjaźniłyśmy się wszystkie - wyjaśnia.

Gdy ogłaszano wyniki, najpierw padły nazwiska drugiej i pierwszej wicemiss. - Liczyłam, że może się załapię na jakąś szarfę, ale nie na główną - uśmiecha się triumfatorka sądeckiego etapu konkursu Miss Polonia.

A zaczęło się prozaicznie. Koleżanka młodszej siostry wyczytała o castingu w internecie. Powiedziała o tym Paulinie, ta zaś zaczęła namawiać do udziału dwa lata starszą siostrę. - Pomyślałam, spróbuję - mówi Ania. Sprawa szybko się wydała w domu, kiedy zaczęła przymierzać sukienki i buty na obcasie. - Przyznałam się mamie, bo nie lubię kłamać - wspomina. - Na pewno przejdziesz - zapewniała Paulina, która także przyszła na casting. No i miała rację.

W jakim stroju nasza bohaterka czuła się najlepiej? Oczywiście w sukni ślubnej. - To jedyna do tej pory okazja, aby ją założyć - dodaje z rozmarzonymi oczami. Jak wyobraża sobie przyszłość. Najpierw chce zdać maturę, a potem zrobić studia ekonomiczne, to jest prawie pewne. Nie wie tylko gdzie.

A poza tym? - Chciałabym mieć swoją rodzinę, może nie tak liczną jak ta, z której się wywodzę, ale równie fajną - odpowiada. - A jakbym miała kiedyś pieniądze, to chciałabym kupić domek i przenieść do niego z bloku moich rodziców. Należy się im za lata opieki nad nami. Po chwili dodaje jeszcze: - A teraz dziękuję wszystkim za organizację imprezy i za to, że tak pięknie wyglądałyśmy na scenie.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto