Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Most gotowy, gorzej z brzegami Popradu

Jerzy Wideł
We wtorek przez nowy most przejechał pociąg z tłuczniem na nasypy kolejowe
We wtorek przez nowy most przejechał pociąg z tłuczniem na nasypy kolejowe fot. jerzy wideł
Kosztem niespełna 15 mln zł Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe wybudowała nowy most kolejowy na rzece Poprad. Jak długo postoi, zależy od łaskawości natury, ponieważ Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Krakowie zabrakło pieniędzy na umocnienie brzegów z przyczółkami.

Nowy most cieszy lokalne władze, mieszkańców i kolejarzy, bo umożliwi kursowanie pociągów w dolinę Popradu i do Krynicy. Przewoźnikowi towarów - spółce PKP Cargo - wreszcie przestanie bić licznik ze stratami. Ponad 100 pracowników tej firmy wróci do pracy na Sądecczyznę, gdyż przez pół roku byli oddelegowani do pracy na innych stacjach granicznych - w Nowym Zagórzu i Małaszewiczach.

Czytaj takze: Most na Popradzie czeka test przed otwarciem

Władze Starego Sącza i przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej zarządu Zlewni Dolnego Dunajca w Nowym Sączu nie są jednak w pełni zadowoleni z inwestycji. Wbrew planom brzegi Popradu powyżej mostu kolejowego nie zostały w należyty sposób zabezpieczone. Grozi to poważnymi konsekwencjami, gdyby powtórzyła się zeszłoroczna powódź.

- Pozostawienie ponad kilometra niezabezpieczonych brzegów rzeki może doprowadzić podczas kolejnej fali powodziowej do podobnych zniszczeń - mówi bez ogródek burmistrz Starego Sącza Marian Cycoń. - Zniszczeniu ulegną lewy brzeg rzeki, a wraz z nim nasyp kolejowy. Zagrożony będzie też lewy przyczółek mostu.

Władze miasta wysłały już alarmujące pismo do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracjia oraz do Ministerstwa Środowiska. - Poprad kilkadziesiąt metrów przed mostem zrobił potężne wyrwy w brzegu, które jedynie zasypano żwirem - wyjaśnia Kazimierz Hotloś, zastępca dyrektora RZGW. - Na umocnienia z prawdziwego zdarzenia z opaskami kamiennymi zabrakło, niestety, pieniędzy.

W środę przed południem rozpoczną się próby obciążeniowe obiektu. W tym celu na most wjadą ciężkie spalinowe lokomotywy ważące po 120 ton. Jeśli wszystko wypadnie pomyślnie, to w najbliższą sobotę zostanie przywrócony ruch pociągów.

Pierwszy most kolejowy na Popradzie stanął nad nurtami rzeki w 1876 roku za czasów cesarsko-królewskich Austro-Węgier. Była to jedna z czterech przepraw wodnych wybudowanych wtedy na nowej trasie kolejowej z Tarnowa przez Nowy Sącz do Leluchowa. Starosądecki most był najdłuższy, mierzył 170 metrów. 10 maja 1876 roku przeprowadzono na nim próbę "trwałości i wytrzymałości". Żelazna konstrukcja pochodziła z firmy Zieleniewski w Krakowie. Zerwała ją fala powodziowa na Popradzie 4 czerwca 2010 roku.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Turek uprawiał seks z 13-latką

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto