Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muszyna. Gmina zamierza stworzyć kolejne trzy ogrody tematyczne. Na koniec odbudowy zamku jeszcze poczekamy

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Ogrody czeka rozbudowa  prawdopodobnie w przyszłym roku. Wciąż nie wiadomo, kiedy zakończy się częściowa rekonstrukcja zamku
Ogrody czeka rozbudowa prawdopodobnie w przyszłym roku. Wciąż nie wiadomo, kiedy zakończy się częściowa rekonstrukcja zamku Damian Radziak, Tatiana Biela
Władze gminy Muszyna planują dalszą rozbudowę Ogrodów Tematycznych, a także budowę tężni solankowej. Mają już przygotowany projekt i czekają na kolejne rozdanie unijnych funduszy. Trwają także negocjacje z wykonawcą częściowej rekonstrukcji muszyńskiego zamku i wiążą się one ze wzrostem kosztów tej inwestycji.

Wakacje kredytowe wpłyną na zdolność kredytową?

od 16 lat

Muszyńskie Ogrody Tematyczne i Sensoryczne to jedna z największych turystycznych atrakcji na południu Małopolski. Położone są na os. Zapopradzie i przez cały rok przyciągają do sądeckiego uzdrowiska tysiące turystów, także z zagranicy. Gmina systematycznie je rozbudowuje poszerzając ofertę dla odwiedzających miasto gości.

- Tym razem zamierzamy utworzyć kolejne trzy ogrody tematyczne - grecki, chiński i wiklinowy - mówi burmistrz Jan Golba.

Uzdrowisko ma już przygotowany projekt, czeka teraz na kolejne rozdanie środków unijnych, które nastąpi w okolicach listopada.

- To spora inwestycja, mówimy o kilku milionach złotych. Plany są jednak ambitne np. w ogrodzie chińskim pojawią się mostki i pagody, zaś w greckim obiekty stylizowane na starożytne budowle - wylicza burmistrz Muszyny.

Choć na nowe ogrody turyści będą musieli poczekać najprawdopodobniej do przyszłego roku, jeszcze w tym roku na Zapopradziu pojawi się tężnia solankowa. Jej koszt to 500 tys. zł, zaś gmina otrzymała na ten cel dofinansowanie w wysokości 30 procent inwestycji.

- Nasi goście będą mogli skorzystać z tężni już we wrześniu. To będzie znakomite miejsce do odpoczynku, relaksu, a także unikalna możliwość pooddychania powietrzem solankowym - zapowiada Jan Golba.

Burmistrz informuje również, że trwają negocjacje z wykonawcą kolejnej ważnej inwestycji w uzdrowisku czyli częściowej restauracji ruin muszyńskiego zamku, którego początki sięgają schyłku XIV wieku. Ze wzgórza Baszta na, którym wznoszą się pozostałości średniowiecznej budowli rozpościera się wspaniały widok na okolicę podnoszący jeszcze walory turystyczne tego miejsca.

- Niestety pandemia koronawirsusa opóźniła prace, dodatkowo pojawiły się czynniki niezależne od nas czyli wzrost cen za towary i usługi na rynku budowlanym - wyjaśnia Jan Golba.

Władze gminy sprawdzają teraz kosztorys przedstawiony przez wykonawcę, bo jak wyjaśnia Golba, chcą się zorientować o jakich dodatkowych kosztach będzie mowa. Burmistrz zapewnia, że uzdrowisko dogada się z wykonawcą, ale na razie nie podaje ostatecznej daty zakończenia całej inwestycji.

- To może być jeszcze ten rok, ale trudno w tym wypadku obiecywać coś na sto procent obiecywać - zaznacza.

Częściowa odbudowa muszyńskiego zamku ruszyła w grudniu 2020 roku. Według pierwotnych planów miała ona kosztować około 10 mln zł, z czego 8 mln zł pochodzi ze środków unijnych. Rekonstrukcja budowli to, jak wyjaśnia burmistrz logiczna kontynuacja prowadzonych w tym miejscu od lat badań archeologicznych. Zakres prac został uzgodniony z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, zaś zadania podzielono na dwa etapy - w pierwszym zdecydowano się zrekonstruować mury obronne, budynek mieszkalny, studnię oraz niewielki most zwodzony i część baszty. Drugi etap prac obejmuje dalszą odnowę baszty. Gmina zaplanowała również stworzenie sal muzealnych, w których znajdą swoje miejsce eksponaty związane z Muszyną i odnalezione m.in. w trakcie wspomnianych wykopalisk archeologicznych.

Sam muszyński zamek strzegł granic między Polską a Węgrami, zaś jego załoga czuwała nad bezpieczeństwem szlaku handlowego, biegnącego wzdłuż Popradu na Węgry. Przez długi czas stanowił on rezydencję starostów tzw. Państwa Muszyńskiego, samodzielnej jednostki administracyjnej z własnym wojskiem i sądownictwem, pozostającej we władaniu biskupów krakowskich aż do rozbiorów Polski. W XVII wieku, za panowania Jana Kazimierza, zamek w dalszym ciągu pełnił funkcje obronne. Został jednak opuszczony w drugiej połowie XVIII wieku i popadł w ruinę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto