Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadzieja na zdrowie

bit
Irydolog ze Wschodu. Fot. Tomasz Binek
Irydolog ze Wschodu. Fot. Tomasz Binek
Pod Górę Parkową, zjechało podczas minionego weekendu wiele znakomitości, reprezentujących różne dziedziny i sposoby uzdrawiania. Ilość wyleczonych z ciężkich dolegliwości pacjentów, to najlepsza rekomendacja, ...

Pod Górę Parkową, zjechało podczas minionego weekendu wiele znakomitości, reprezentujących różne dziedziny i sposoby uzdrawiania. Ilość wyleczonych z ciężkich dolegliwości pacjentów, to najlepsza rekomendacja, zachęcająca do sprawdzenia na sobie medycznych i paramedycznych umiejętności tych ludzi.

W świat medycyny niekonwencjonalnej można było się przenieść płacąc 3 zł organizatorom krynickich targów.

Tuż za salą koncertową, w pijalni głównej uzdrowiska, specjaliści od bioenergoterapii, rediestezji, kręgarstwa, medycyny orientalnej, parapsychologii, chiromancji, chińskiej astrologii oraz niezwykli wróże, ustawili swoje targowe stoiska i parawaniki osłaniające gabinety, w których wyczyniali ,cuda" z poszukującymi lekarstwa na swe choroby.

Zupełnym nowum była możliwość komputerowego sfotografowania własnej aury. Kolorowe plamy na wydruku świadczyły o jakości i rodzaju otaczającej nas energii, wskazywały na słabe punkty w organizmie, niedomagania.

Obok, reprezentantki sądeckiego oddziału firmy Zepter, proponowały hit przełomu wieków, lampy Bioptron, emitujące lecznicze, rozszczepialne światło.

W innym miejscu Magiczny Kwadrat Saturna, wróżba-horoskop, pozwalała ,dowiedzieć się czegoś, czego nie powiedzą karty".

- W ten sposób wskazuję zagrożenia - mówił Kazimierz Lis, astrolog. - Podpowiadam jakie podjąć decyzje, wskazuję badanemu najlepszy dla niego czas na podróże, pieniądze, sukces, miłość.

Poprawną polszczyzną i z wschodnią subtelnością, zapraszali na irydodiagnostykę lekarze z Mongolii.

- Badanie irydiologiczne tęczówki, za pomocą mikroskopu, pozwala bardzo dokładnie określić przyczynę choroby.

- Pan ma kłopoty z kręgosłupem, może to mieć niekorzystny wpływ na nerki, proponuję zabieg akupresury. Delikatne dłonie masują mi plecy, każdy kręg.

Woń olejków wsmarowywanych w ciało unosi się w powietrzu. Moją powłokę zasysają znienacka bańki, w miejscach, w których dokucza najbardziej nerwoból.

Przed seansem dostaję porcję ziołowych medykamentów, kolejną po iÉ za kwotę, której z powodów reklamowych nie chcę wymieniać, zestaw ziół na najbliższe dni.

Lekarze uzdrawiają również masażem, akupunkturą, biorezonansem. Pomagają w alergiach, chorobach ginekologicznych, niedomaganiach wewnętrznych, otyłości, stresach, uzależnieniach.

W Nowym Sączu bywają raz na miesięc. Leczą tu około 30 osób.

Prawdziwą mistrzynią w nastawianiu kręgosłupa jest Olga Grandowskaja, dyplomowana terapeutka manualna. Olga jest Polką, ale pochodzi z Krasnojarska.

- Na początku wojny, całą moją rodzinę mieszkającą w Tarnopolu, Sowieci na czołgu wywieźli na Sybir. Tam przyszłam na świat i tylko dzięki mamie i ojcu, którzy szanowali polskie tradycje, umiem się porozumieć w ojczystym języku.

- Kładź się na brzegu stołu - polecenie spełniam bez protestu. Prawą nogę wyprostuj, rękę trzymaj za głową.

- Nie pomagaj mi - słyszę, kiedy unoszę mimo woli ciało. Chrupnięcie, jakie wydobyło się z mojego wnętrze, wskazuje bardziej na pogruchotanie kości niźli na prawidłowe ustawienie elemntów kręgosłupa.

Za chwilę głowa opada mi z atlasika, pęka podstawa czaszki, moment później jednak wszystko wraca do normy, a utrzymujący się dotąd ból trochę zelżał.

Proponuję ci biostymulację, to udrożni naczynia krwionośne, oddali groźbę wylewu i zawału.

Więcej o Oldze dowiaduje się od jej współpracowniczki Kamili. W Polsce działa od trzech lat, wcześniej przyjeżdżała do kościołów na wschodzie kraju.

Leczyła dolegliwości powstałe po czarnobylskiej katastrofie. W Krasnojarsku pracowała w zakładzie przymysłowym. Zamiast jednak pilnować produkcji, biegała po halach i leczyła ludzi. Czyta mnóstwo literatury medycznej. Bez przerwy poszerza swoją wiedzę.

- Ma też ogromny dar jasnowidzenia - mówi Kamila. Posiadał go jej dziadek, a najlepszym wizjonerem, potrafiącym przewidzieć nawet światowe wypadki dnia następnego, jest jej syn. Żyjąc na Syberii, Olga kilkakrotnie miała kontakty z UFO.

Rozmawiała z przybyszami z kosmosu, zaniepokojonymi ludzką nonszalancją w stosunku do natury, świata przyrody.

- Kulę ziemską zgubi wielki wybuch, pojedyncze ludzkie istoty uratują przybysze z wszechświata. Na pocieszenie Olga dodaje, że nastąpi to dopiera za kilkaset lat.

- Najgorsze chwile przyżywam, kiedy opuszczam swoje ciało - stwierdza. Wędruję w czasie i przestrzeni. Reinkarnacja istnieje, wcześniej żyłam na świecie już kilkakrotnie, byłam mężczyzną i narobiłam wiele zła, mordowałam ludzi.

Teraz muszę to odkupić lecząc ich, to moja misja, moje powołanie. Terapeutka bardzo przeżywa każdy zabieg.

Bezbłędną diagnozę stawia na odległość, ze zdjęcia, z aury. Uwalnia od bólów kręgosłupa, drętwienia rąk i nóg. Usuwa wiele dolegliwości organów wewnętrznych.

- Najprostszym sposobem na regenerację naczyń krwionośnych jest codzienne picie soku z cytryny i jedzenie czosnku.

Pomaga to również w kuracji odchudzającej, dlatego mam optymistyczną wizję swojej osoby za kilka miesięcy.

Skoro Olga za jednym seansem wyleczyła jąkałę, przywracając mu czystość wymowy, moje zdrowie jest w dobrych rękach.

Jego osoba, przyciągała wzrok każdego, wchodzącego na targi. Stefan Wrona jest uznanym bioenergoterapeutą. Prasa często donosiła o jego wyczynach. Badania wykazały, że we krwi ma 80 proc. magnezu, zaś zwykły człowiek zaledwie 0,08 proc.

- Wrażenie robią trzymające się mego ciała ciężkie przedmioty, ale ja wolę prezentować swoje umiejętności lecznicze. Urodził się w Belgii. Interesował się rozwojem duchowym, ćwiczył oddech i wewnętrzną siłę. Uczył się technik ezoterycznych.

Zaczynał od magnetyzowania wody, nadając jej niespotykane walory. Ma niesamowitą siłę oddziaływania na chore organizmy.

Pacjent w jego rękach, bez udziału własnej woli wykonuje ekwilibrystyczne ruchy i pozy, zaś wstępująca w niego fala energii przywraca mu siły witalne, równowagę psychiczną i duchową.

Leczy kręgosłupy, układ kostny, krążenie, niedomagania wewnętrzne.

Odwiedzający targi mogli zaopatrzyć się w przeróżne lecznicze gadżety, umożliwiające masaże, gimnastykę.

Oferowane maści, plastry, tabletki, zioła mają znacznie lepiej stymulować procesy życiowe organizmu niźli chemiczne mikstury. AleÉ

- Spodziewałam się trochę większego zainteresowania kuracjuszy tą formą leczenia - mówi organizatorka targów, Grażyna Zuchowicz z Radomia.

- Widać zdrowe krynickie powietrze i lecznicze wody mineralne bardziej przyciągają uwagę sanatoryjnych gości niż tajemnicę niekonwencjonalnej medycyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto