Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napadł na jubilera w Nowy Sączu, pójdzie do więzienia

Paweł Szeliga
Paweł Szeliga
Na trzy i pół roku pójdą do więzienia dwaj sądeczanie, którzy na początku roku siali postrach w środowisku jubilerów w regionie. Mimo młodego wieku mają na koncie sporo przestępstw. Odpowiedzieli za usiłowania rozbojów, włamania i kradzieże.

Przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu stanęli 21-letni Jakub S. i młodszy od niego o dwa lata Patryk Cz. Obaj byli w przeszłości karani za drobne przestępstwa (np. kradzież majtek ze sklepu z chińską odzieżą).

Na początku roku zmienili jednak formę działania i przerzucili się na proceder, gwarantujący większy zarobek. 3 stycznia ukradli sądeczance torebkę. Znaleźli w niej kartę bankomatową z PIN-em. Z konta kobiety pobrali 2 tys. zł. Chcieli skraść więcej, ale na karcie był limit w tej właśnie wysokości.

17 stycznia młodzieńcy postanowili zrobić skok na sklep jubilerski przy ul. Legionów w Gorlicach. Jakub S. kilkakrotnie wchodził do środka, upewniając się, że poza ekspedientką nikogo tam nie ma. Potem do akcji wkroczył Patryk Cz., który zaatakował kobietę gazem. Zdążyła włączyć alarm, który spłoszył rabusia. Cztery dni później mężczyzna sam dokonał napadu na sklep jubilerski przy ul. Jagiellońskiej w Nowym Sączu.

Brutalnie zaatakował ekspedientkę gazem, ale ta stawiła opór. Zaczęła też wzywać pomocy. Wołanie usłyszała jej koleżanka z sąsiedniego sklepu. Wbiegła do jubilera i zablokowała drzwi, uniemożliwiając napastnikowi ucieczkę.
Obu młodzieńców zatrzymała policja. Przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze dwóch lat więzienia.

Prokuratura nie znalazła podstaw, by ich aresztować, a bandyci wykorzystali czas oczekiwania na proces, dokonując kolejnego przestępstwa. 28 stycznia włamali się do domu ciotki Jakuba S. w Piątkowej. Skradli biżuterię i sprzęt elektroniczny o łącznej wartości blisko 14 tys. zł. Wkrótce wpadli w ręce policji i tym razem trafili do aresztu.

W sądzie do wszystkiego się przyznali. Sąd zamknął sprawę na jednym posiedzeniu, skazując obu sądeczan na trzy i pół roku więzienia. - Oskarżeni działali z niskich pobudek - podkreśliła sędzia Aneta Korwin-Białka. - Są dorośli i zdawali sobie sprawę z konsekwencji swojego postępowania. Nie zasługują na dobrodziejstwo warunkowego umorzenia kary. Nie można by go zresztą zastosować, ponieważ zostali skazani na karę powyżej trzech lat więzienia.

Wyrok jest nieprawomocny. Ekspedientka ze sklepu przy ul. Jagiellońskiej skwitowała go krótko: - Niechby to były trzy lata ciężkich robót, bo na nie zasłużyli.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto