Newag Nowy Sącz: załoga dostanie podwyżkę przed świętami

- To my odpowiadamy za wynagrodzenia załogi - mówi Jakubas. - Chcemy dać podwyżkę w wysokości ustalonej pod koniec ubiegłego roku, gdy wspólnie z zarządem planowaliśmy budżet, uwzględniając tegoroczne kontrakty.

Zbigniew Jakubas wyjaśnia, że przed świętami Newag nie zdąży wprowadzić podwyżki do systemu wynagrodzeń. Będzie to możliwe dopiero w kwietniu. Dlatego przed Wielkanocą załoga dostanie te dodatkowe pieniądze w formie nagrody lub premii.

Przewodniczący Solidarności w spółce Józef Kotarba nie krył wczoraj zdziwienia rewelacjami, które usłyszał od "Krakowskiej". Gdy Jakubas kilka dni temu spotkał się z załogą sugerował jedynie gotowość wprowadzenia siedmioprocentowej podwyżki płac. Nie wspominał jednak, że pieniądze zostaną wypłacone niezależnie od zakończenia sporu zbiorowego. - Jeśli tak się stanie, to mogę się tylko cieszyć - mówi Kotarba. - Dla ludzi żyjących od pierwszego do pierwszego liczy się dosłownie każda dodatkowa złotówka.

Kotarba nie określa jednak, czy dojdzie do zakończenia sporu z pracodawcą. Twierdzi, że związek podejmie decyzję dopiero po uzyskaniu pisemnego zapewnienia, że podwyżka zostanie wpisana do systemu wynagrodzeń. Gdyby podzielono ją równo pomiędzy wszystkich, to pracownik fizyczny z najmniejszym stażem, mający 1600 zł brutto podstawy mógłby dostać dodatkowo około 100 zł. W przypadku pracownika z wysługą lat byłaby to kwota rzędu 150 zł.

- Od początku mówi się o średniej, siedmioprocentowej podwyżce - zauważa Kotarba. - Istnieje niebezpieczeństwo, że kwota nie zostanie rozdzielona równo i przykładowo pracownik fizyczny dostanie dwa procent, a brygadzista dwa razy więcej. Jakubas podkreśla, że sposób podziału pieniędzy należy do kierownictwa Newagu. - Wierzę, że pracownicy będą potraktowali w sposób rzetelny i godny - zapewnia.