Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Marcin Król. Przyjaciele z Teatru Robotniczego i Stowarzyszenia prowadzą zbiórkę na rzecz dzieci tragicznie zmarłego aktora

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Ceniony aktor i reżyser-Marcin Król zginął na budowie, ustalono datę pogrzebu
Ceniony aktor i reżyser-Marcin Król zginął na budowie, ustalono datę pogrzebu print screen yt
Ceniony aktor i reżyser-Marcin Król zginął na budowie, pracował przy remoncie dachu białogardzkiego starostwa. Osierocił dwójkę małych dzieci, na środę ustalono datę pogrzebu. Przyjaciele, z którymi dzielił pasję na deskach teatru chcą zadbać o przyszłość jego dzieci i żony. Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe Ziemi Limanowskiej założyło specjalne konto bankowe, a przyjaciele z Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego internetową zbiórkę, gdzie można przelewać pieniądze.

FLESZ - Szczepienie przeciw Covid-19, dostaniemy wolne w pracy?

Marcina Króla opłakuje rodzina, przyjaciele oraz wszyscy, którzy mieli okazję choć raz zobaczyć go na deskach teatru. Utalentowany artysta, aktor, reżyser miłośnik kultury i historii Polski, kierownik Teatru „Co się stało?!” działający przy Limanowskim Domu Kultury zmarł tragicznie. Tragiczne informacje za pośrednictwem Facebooka przekazała jego żona Magdalena w miniony piątek. Aktor miał 31 lat.

Pogrzeb odbędzie się w środę o godzinie 15 w kościele parafialnym w Laskowej, pół godziny przed mszą rozpocznie się różaniec w kościele.

Jak podał "Głos Koszaliński" mężczyzna próbował udrożnić zatkany lej, którym dekarze spuszczali stare dachówki. Prawdopodobnie naruszył konstrukcję zsypu i cały gruz, zsypywany z trzeciego piętra, przygniótł go. Jego życia nie udało się uratować.

Człowiek wielu talentów

Marcin Król urodził się w Starej Wsi w gminie Limanowa. Tam mieszkał i spełniał się artystycznie. Jego ostatnim spektaklem, który wyreżyserował były ,,Kandydatki na żonę".
Z tragiczną informacją nie mogą pogodzić się także przyjaciele i ludzie z jego bliskiego otoczenia Marcina. Pełne żalu wspomnienie opublikowali przedstawiciele Teatru Robotniczego w Nowym Sączu, z którym aktor był związany. To tutaj pod czujnym okiem Janusza Michalika, reżysera i aktora rozwijał skrzydła, kształcił swój warsztat aktorski i talent, aby następnie przejąć schedę po swoim wychowawcy i od 2016 roku samemu prowadzić grupę teatralną.

-Mnóstwo różnych myśli kłębi się w głowie, połączonych z ogromnym smutkiem, złością a nawet wściekłością na los, w momencie gdy dowiadujemy się, że o tak wspaniałym młodym człowieku jak Marcin, trzeba będzie mówić już tylko w czasie przeszłym. Ale najważniejsze jest teraz, abyśmy nie zapomnieli o Nim mówić i kontynuować Jego pomysłów, na scenie i w normalnym życiu- mówi Janusz Michalik, który podkreśla, że miał ogromne szczęście i przywilej uczestniczyć od kilkunastu lat w procesie kształtowania się artystycznej osobowości i rozwoju ogromnego talentu Marcina, z którym dzielił się bezinteresownie z widzami, z Rodziną Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego i NSA w Nowym Sączu, Grupy Teatralnej „Co Się Stało?!” w Limanowej, a od kilku lat także ze swoimi już wychowankami.

-Marcin, jak mało kto z artystycznego światka, miał w sobie dużo pokory i dystansu do siebie, zdawał sobie sprawę ze swoich artystycznych, warsztatowych niedoskonałości, ale potem przekuwał je w swoje ogromne atuty. Bardzo mi to imponowało u Niego a nasza współpraca przynosiła dużą obopólną satysfakcję. Nie wspominając już o wymiernych sukcesach, w postaci nagród i wyróżnień na konkursach i festiwalach. Teraz ciężko mi o tym mówić, bo serce pęknięte od żalu, ale gdy minie ten traumatyczny czas, z dumą będę wszystkim opowiadał, że dane mi było spotkać w swoim życiu i na scenie kogoś tak wyjątkowego, kogo traktowałem – mam nadzieję, że z wzajemnością - jak Przyjaciela- wspomina Michalik.

Zbiórka dla dzieci tragicznie zmarłego aktora

Marcin Król osierocił czteroletnią córeczkę i rocznego synka, pozostawił także pogrążoną w żałobie żonę, która na co dzień zajmowała się wychowaniem dzieci.

-Wszystkie swoje pasje i talenty artystyczne wykonywał społecznie. Nie dane mu było znaleźć zatrudnienia w instytucjach kultury, a chcąc utrzymać swoją rodzinę pracował na budowach jako robotnik- mówi Stefan Hutek, Prezes Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Ziemia Limanowska

. Hutek zachęca do udzielenia wsparcia wsparcia finansowego na rzecz dzieci śp. Króla.

Wpłaty można dokonać na konto Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Ziemia Limanowska z dopiskiem „Wsparcie dla dzieci Marcina Króla” na nr konta bankowego 27 8808 0006 0040 0400 0437 0001.
Pomoc postanowili zorganizować także przyjaciele z Teatru Robotniczego zakładając zbiórkę na portalu pomagam.pl. Wpłat można dokonywać tutaj Pomoc dla rodziny Marcina Króla

[polecane]21449663,21439025,19189569,21380631,21346453,21333213[/polecane]

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto