Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedź nadal w Nowym Sączu? Był widziany w nocy na al. Piłsudskiego, ale szedł w stronę Krynicy. Czy dzikie zwierzę opuściło miasto?

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
print screen wideo Marek Bateria Mróz
Niedźwiedź w Nowym Sączu narobił niemałego zamieszania. Nigdy wcześniej taki osobnik nie pojawił się w mieście. Dzikie zwierzę spacerowało we wtorek rano najpierw po osiedlu Chluślice, potem Piątkowa i zniknęło z oczu na kilka godzin. Straż miejska patrolowała teren i wieczorem otrzymała informacje, że niedźwiedź widziany był na al. Piłsudskiego i zmierzał w stronę Krynicy-Zdrój. Prezydent ponawia apele o zachowaniu ostrożności, a funkcjonariusze cały czas patrolują teren. Gdzie jest niedźwiedź?

Niedźwiedź na al. Piłsudskiego

Prezydent Ludomir Handzel ponownie zaapelował, aby mieszańcy Nowego Sącza odpuścili sobie wieczorne spacery oraz zadbali by w koszach na śmieci nie było resztek jedzenia. Te mogą zwabić osobnika. We wtorek po kilku godzinach nieobecności niedźwiedź ok godz. 20 spacerował wzdłuż Alei Piłsudskiego, następnie na ul. Marii Dąbrowskiej.

- Funkcjonariusze przeszukują teren, szukają niedźwiedzia tak, aby ustalić miejsce jego pobytu, wtedy będziemy mogli zorganizować relokację tego zwierzęcia w bezpieczne dla niego miejsce. Jesteśmy w porozumienie z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, poinformowany został także RDOŚ - wyjaśnia prezydent.

Mieszkańcy nie kryją swoich obaw i czekają na informacje. Chcą, aby zwierzę zostało odłowione i trafiło w bezpieczne miejsce.

Miś powędrował w stronę Krynicy-Zdrój?

W środę 31 maja do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu nie dzwonili już zaniepokojeni mieszkańcy. Jak przekazała nam dyżurna Joanna Legutko ostatnie telefony w sprawie niedźwiedzia były we wtorek wieczorem.

Nad brzegiem rzeki Kamienica wzdłuż al. Piłsudskiego nadal prowadzone są patrole. To miejsce, gdzie ostatni raz był widziany dziki przybysz.

- Wychodzi na to, że miś wraca chyba do domu trasą, którą przyszedł. Jeden ze świadków przekazywał, że prawdopodobnie mógł wyjść z Krynicy, Nawojowej, bo w tamtym kierunku zmierzał. Miejmy nadzieję, że znalazł drogę powrotną i zmierza w dobrym kierunku - mówi "Gazecie Krakowskiej" Wojciech Tyrkiel, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu.

Mis uciekał przed samochodem w Nowym Sączu. Całe nagranie w tekście poniżej
Mis uciekał przed samochodem w Nowym Sączu. Całe nagranie w tekście poniżej print screen wideo Marek Bateria Mróz

Cały czas sprawdzane są wszystkie tropy, aby nie doszło do żadnego wypadku. Komendant także potwierdza, że w od samego rana nie było żadnych sygnałów od mieszkańców. Procedury są wdrożone, jeśli niedźwiedź pojawiłby się ponownie na terenie miasta to funkcjonariusze są przygotowani na jego relokację w inne, bezpieczne miejsce.

- Trzeba uważać i zachować zdrowy rozsądek. Apele prezydenta nie są żartem. To też nowa sytuacja, bo od 20 lat jak pracuję w straży nigdy w mieście nie było niedźwiedzia. Był ryś na Zabełczu, jelenie, sarny, dziki, lisy czy nawet dwa borsuki - dodaje Tyrkiel.

Zwierzęta zapuszczają się do miasta i nikogo już nie dziwi widok lisa biegającego między blokami. Wynika to w dużej mierze z tego, że mieszkańcy pozostawiają resztki jedzenia, zostawiają otwarte kosze, czy rozrzucają np. chleb przy wiatach czy na trawniku.

- Zwierzęta mają stołówkę pod blokiem czy przed wiatą. Żerują, tym bardziej, że wokół miasta mamy lasy, więc to najbliższe sąsiedztwo, a tu nie trudno o pożywienie - wyjaśnia komendant.

Niedźwiedź w Nowym Sączu

Nietypowa sytuacja w Nowym Sączu. We wtorek 30 maja najpierw na ul. Lwowskiej w okolicach stacji benzynowej, potem w rejonie osiedla Chruślice mieszkańcy spotkali niedźwiadka. Młody osobnik przechadzał się ulicą. Wyglądał na zdezorientowanego. Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handze na początku nie dowierzał w te informacje, ale okazały się one prawdziwe.

Agnieszka Obrzut-Leśniak w rozmowie z "Gazetą Krakowską" poinformowała, że spotkała niedźwiedzia na ul. Leśnej we wtorek, 30 maja ok. godz. 7 rano i zrobiła zdjęcia na dowód. Przekazała je także radnemu Leszkowi Gieńcowi, który w mediach społecznościowych poinformował mieszkańców o sytuacji. Zrobił to także prezydent miasta, który na bieżąco informuje mieszkańców.

Co robić, kiedy spotkamy niedźwiedzia?

Niedźwiedzie od zawsze występowały na terenie Beskidu Sądeckiego, jednak faktem jest, że z roku na rok ich przybywa, to nadal są zagrożone wyginięciem. W Polsce zostało już tylko około stu niedźwiedzi. To największe drapieżniki naszych czasów, a spotkanie z nimi zawsze jest niebezpieczne, także dla niedźwiedzi.

Takie osobnika zarejestrowały kamery w poniedziałek rano w lassach w Nawojowej. Być może to on pojawił się w Nowym Sączu.
Takie osobnika zarejestrowały kamery w poniedziałek rano w lassach w Nawojowej. Być może to on pojawił się w Nowym Sączu. print screen Nadleśnictwo Nawojowa

Dorosły niedźwiedź może ważyć ponad 300 kilogramów. Leśnicy podkreślają, że wyczuwa człowieka z dużej odległości. Wtedy zwykle sam się oddala. Jeśli już napotkamy tego drapieżnika na swojej drodze, nie należy krzyczeć ani uciekać, lecz spokojnie odejść, ponieważ może rzucić się w pogoń, kiedy zobaczy, że biegniemy, a trzeba pamiętać, że potrafi rozpędzić się do 50-60 kilometrów na godzinę. Szczególnie agresywne są samice z młodymi.

Nowy Sącz. Nowy most na Kamienicy nabiera kształtów

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto