Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Niespodzianka” Teatru Kamienica na Jesiennym Festiwalu Teatralnym [ZDJĘCIA]

Wojciech Waliszewski
Jerzy Cebula / 25. Jesienny Festiwal Teatralny w Starym Sączu
Gdyby sztukę oceniać po długości końcowych braw, to sztuka Teatru Kamienica pt. „Niespodzianka” uplasowałaby się w starosądeckiej historii przedstawień teatralnych w ścisłej czołówce. Uwspółcześniona, osadzona głęboko w polskich realiach, z przeplatającymi się licznymi wątkami małżeńskimi, socjalnymi, moralnymi, medialnymi i politycznymi obnażyła wiele prawd dzisiejszych czasów i pozostawiła w widzach uczucie intensywnie spędzonego wieczoru w doborowym towarzystwie.

FLESZ - Kryzys klimatyczny, kryzys demograficzny?

od 16 lat

Teatr Kamienica to prywatny teatr, założony z inicjatywy znanych artystów Emiliana Kamińskiego i jego żony Justyny Sieńczyłło, od samego początku swojego istnienia był zapraszany na Jesienne Festiwale Teatralne i za każdym razem zdobywał uznanie widzów. Tym razem niespodzianki też nie było. To kolejna już sztuka z najwyższej półki z błyskotliwymi dialogami (w tym z publicznością), fantastyczną obsadą oraz pokaźną dozą wyrafinowanego humoru. Główna para: Sambor Czarnota (Filip Maślanka – właściciel olbrzymiej fortuny, któremu „trudno dojrzeć biednych”) i Paulina Holz (Katarzyna Maślanka-Krassowska) dała popis aktorstwa najwyższej próby, podobnie jak nieoceniony i zaskakujący formą Paweł Burczyk (samodzielny księgowy Waldemar Szarak), który jak sam o sobie mówił, ma „za dużo żeby umrzeć i za mało żeby żyć”. To postać nietuzinkowa, wybitnie zagrana, która w lot wciela w życie głoszone przez biznesmena dobre rady czyli przede wszystkim: „uwolnij się od przeszłości i uwierz w siebie”. Bo szczęście trzeba brać tu i teraz – ani sekundę wcześniej ani sekundę później. Akcja sztuki nie pozwalała na lenistwo. Ponad dwugodzinne spotkanie zamieniło się w studencki kwadrans. Aktorzy zawładnęli starosądecką sceną czyli dobrze przemyślanym, stylowym apartamentem w Warszawie, gdzie zaślepiony miłością mąż zbudował żonie nawet… domową scenę teatralną.

W całej sztuce nie zabrakło aluzji do obecnej sytuacji politycznej i gospodarczej, a także okazji do głębszej refleksji nad otaczającą nas rzeczywistością: „Lepiej brać ludzi za idiotów, wtedy rzadziej się pomylić” czy „Różne rzeczy o mnie się mówi ale nic nie można mi zarzucić” – to tylko namiastka życiowej mądrości głównego bohatera, wyraźnie zainspirowana albo codziennym przekazem medialnym albo realiami, w których żyjemy. A to dopiero początek, za słowami kryją się czyny, a za nimi: wielka niespodzianka!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: „Niespodzianka” Teatru Kamienica na Jesiennym Festiwalu Teatralnym [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto