Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nova odbiera mniej odpadów. Prezydent Nowego Sącza podejrzewa, że trafią one do pieców i zapowiada walkę z tym procederem

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Strażnik podejrzewając, że w piecu spalano odpady, może pobrać próbkę popiołu do badań laboratoryjnych
Strażnik podejrzewając, że w piecu spalano odpady, może pobrać próbkę popiołu do badań laboratoryjnych Archiwum Polska Press
Od 500 do nawet 5 tys. zł kary można otrzymać za spalenie odpadów w piecu. Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza, zapowiedział zmożone kontrole w sezonie grzewczym i konsekwentne karanie za łamanie przepisów.

Wysokie ceny paliw. Polacy szukają oszczędności

od 16 lat

Ludomir Handzel niedawno był gościem programu „Newsroom WP”. Redaktor Patrycjusz Wyżga zapytał prezydenta jednego z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, czy nie obawia się, że mieszkańcy posłuchają prezesa Prawa i Sprawiedliwości i zaczną palić w piecach wszystkim.

- Niestety tak, ale cel nie uświęca środków. Nie możemy się cofnąć w walce ze smogiem - odpowiedział Handzel. - Jako prezydent miasta, które od wielu lat ma problemy z niską emisją, będę konsekwentnie walczył z paleniem śmieciami.

Prezydent dodał, że od marca spółka Nova obserwuje spadek ilości śmieci odbieranych od mieszkańców miasta. Według danych będących w posiadaniu Wydziału Komunalnej Obsługi Miasta, Spółka NOVA odbiera średnio o kilkaset ton odpadów mniej miesięcznie niż było to w zeszłym roku. To o około 20 proc. mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym.

- Gdzie te śmieci się pojawią? Prawdopodobnie w przydomowych paleniskach, bo to głównie papier plastik i drobne odpady - wyliczył Handzel. - To potem trafi do naszych płuc. Musimy z tym walczyć.

Prezydent miasta zapowiada intensyfikację działań Straży Miejskiej w Nowym Sączu, gdy rozpocznie się sezon grzewczy. Funkcjonariusze, podobnie jak w tym i ubiegłym roku, oprócz sprawdzania pieców i tego, co w nich jest spalane, będą podejmować także interwencje dotyczące spalania odpadów zielonych w ognisku.

W 2021 roku przeprowadzono łącznie ponad tysiąc kontroli dotyczących spalania odpadów z czego 716 zakończyło się sporządzeniem protokołu. Ponad to przeprowadzili 167 kontroli, które wynikały ze zgłoszeń za pośrednictwem strony internetowej ekomalopolska.pl. Strażnicy pobrali dziewięć próbek popiołu do badania laboratoryjnego. Ich podejrzenia sprawdziły się w pięciu przypadkach, gdzie ekspertyzy udowodniły spalanie niedozwolonych substancji. Funkcjonariusze nałożyli mandatów karnych oraz skierowali dwa wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu.

Tylko w tym roku Straż Miejska przeprowadziła już ponad 600 kontroli dotyczących spalania odpadów z czego 488 zakończyło się sporządzeniem protokołu oraz 52 z platformy ekoMałopolska. Pobrano dziesięć próbek do badania laboratoryjnego z czego dwie potwierdziły spalanie śmieci. Nałożono siedem mandatów karnych oraz skierowano trzy wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu.

- W przypadku jednoznacznego stwierdzenia, że w piecu spalane są odpady, Straż Miejska może nałożyć mandat karny do 500 zł lub skierować wniosek o ukaranie sprawcy wykroczenia do Sądu Rejonowego. Wówczas maksymalna kara może wynieść 5000 zł plus koszt badania próbki ostrzega – Mariusz Smoleń, kierownik Kierownik Referatu Komunikacji Społecznej UM Nowego Sącza. - Koszt takiego badania to obecnie 602 złote.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto