Nowy miedziany dach na XVIII-wiecznej cerkwi w Łabowej zachwyca i chroni nietoperze

Dawna greckokatolicka świątynia z 1784 r. (należąca obecnie do rzymskokatolickiej parafii) zyskała miedziany dach z rynnami, który zastąpił stary, mocno sfatygowany z ocynkowanej blachy. Wymieniono też część drewnianej konstrukcji i poszycia, które w wielu miejscach było zbutwiałe.

Intensywne prace trwały kilka miesięcy. Wykonawca musiał skończyć wszystko przed powrotem nietoperzy, które zimą hibernują poza łabowską świątynią (m.in. w okolicznych piwnicach). Inwestycję w całości sfinansowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie w ramach projektu Chiroksero - ochrony zagrożonych gatunków latających ssaków (m.in. podkowca małego, nocka dużego) i ich siedlisk w Małopolsce. Rusztowanie zdemontowano w ostatni piątek, ale już wcześniej zaobserwowano obecność kilkudziesięciu nietoperzy pod odnowionym dachem świątyni.

Cerkiew w Łabowej jest najstarszą, murowaną świątynią na dawnej Łemkowszczyźnie. Została ufundowana przez Lubomirskich. Od wysiedlenia łemkowskich mieszkańców w latach 1945-47 jest nieużytkowana. Wczoraj efekty prac oglądali m.in. wójt Łabowej Marta Słaby i ks. proboszcz Andrzej Fik. Oboje nie kryli zachwytu i zapowiadali kontynuację prac konserwatorskich i renowacyjnych wewnątrz świątyni. W środku zachowały się m.in. polichromie, które powstały pod kierunkiem Wasyla Kryczewskiego, pierwszego rektora Państwowej Akademii Sztuk Pięknych w Kijowie i autora herbu Ukrainy (tryzuba - złoty trójząb na niebieskiej tarczy), który zaprojektował w 1918 r.

Nowy Sącz. Zabudowują piękną Willę Ave. Właściciel ma pomysł: muzeum, restauracja