- 12 grudnia tego roku do Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego w Nowym Sączu wpłynęły materiały przesłane przez policję, dotyczące udziału Aleksandra P. w zdarzeniu z maja 2010 roku - poinformował nas we wtorek sędzia Bogdan Kijak, rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.
Tuż po zabójstwie służby prasowe policji informowały, że nastolatek miał dotąd czystą kartotekę. - Nie było go w rejestrze osób karanych z uwagi na charakter czynu, którego wówczas się dopuścił - wyjaśnia komendant sądeckiej policji, insp. Henryk Koział. - Poszkodowany chłopak doznał tylko lekkich obrażeń. Biegły określił je jako "rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż siedem dni". Było to więc czyn karalny, ale nie przestępstwo.
Jak przyznaje, sprawa powinna była jednak wcześniej trafić do sądu rodzinnego. Opóźnienie to wynik niedopatrzenia jednego z policjantów komendy w Nowym Sączu. - Prowadzimy w tej sprawie postępowanie wyjaśniające w stosunku do funkcjonariusza z którego winy tak się stało - zapewnia młodszy insp. Rafał Leśniak, zastępca komendanta sądeckiej policji. - Dotąd cieszył się on opinią rzetelnego, dobrego policjanta. W tym jednak wypadku dopuścił się, niestety, uchybienia.
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?