MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. 300 zł za miejsce postojowe bez toalety

Arkadiusz Arendowski
Arkadiusz Arendowski
Około 300 złotych miesięcznie kosztuje wynajęcie miejsca postojowego Taxi na Placu Dąbrowskiego w Nowym Sączu, gdzie mieści się dworzec autobusowy. Niestety, mimo niemałych kosztów jakie muszą ponosić sądeccy taksówkarze, umowa najmu nie obejmuje dostępu do toalety zlokalizowanej w pomieszczeniach służbowych dworca. Dlatego często swoje potrzeby fizjologiczne są zmuszeni załatwiać pod przysłowiowym płotem.

- My za ten plac naprawdę słono płacimy. A nie mamy tutaj ani ławki, żeby sobie usiąść, ani możliwości bezpłatnego skorzystania z łazienki, żeby na przykład się odświeżyć. Pieniądze brać to dobrze, ale ubikacja w budynku dworca jest dla nas zamknięta na klucz. Nasze prośby pozostają bez odzewu - oburza się Marian Krupa, jeden z parkujących w tym miejscu taksówkarzy.

- Jak jeszcze funkcjonowała spółka PKS Nowy Sącz to nie było z tym najmniejszego problemu. Publiczna toaleta w podziemiach dworca była przede wszystkim dla pasażerów i podróżnych. My nieodpłatnie mogliśmy swobodnie korzystać z tej dla kierowców autobusów. Teraz nie wolno nam nigdzie wejść, a przecież płacimy za to - dodaje inny taksówkarz z kilkunastoletnim stażem pracy, pan Władysław. - Nie ma się gdzie załatwić, a stoję tutaj od 4 rano. O tej godzinie publiczne toalety są jeszcze zamknięte. Pasażerowie autobusów muszą wtedy załatwiać się pod budynkiem. Nie ma nawet jak rąk sobie umyć - przekonuje.

- W budynku dworca znajduje się niewielki kantorek, w którym jeszcze do niedawna mogliśmy sobie przygotować gorącą kawę, czy herbatę. Wszystko zmieniło się po upadku sądeckiego PKS-u - wyjaśnia Lilia Stecyk, jedyna kobieta-taksówkarz, która również wynajmuje miejsce postojowe na Placu Dąbrowskiego.

Sądeccy taksówkarze zapewniają, że przez kilkanaście lat ich pracy w tym miejscu, nikt nie żądał od nich żadnych dodatkowych opłat za możliwość postoju na placu. Sytuacja zmieniła się dopiero dwa lata temu, z chwilą przejęcia budynku dworca PKS w Nowym Sączu i placu manewrowego przez krakowską spółkę Małopolskie Dworce Autobusowe, która zarządza również dworcem autobusowym w Krakowie.

- Jakim prawem biorą od nas pieniądze? Wszyscy jeżdżą tędy, a tylko my musimy płacić. Jak to jest możliwe? Czy to nie jest wyłudzanie od nas pieniędzy? Teoretycznie nawet właściciele tych kamienic nie mają dojazdu do swoich posesji, ponieważ teraz właścicielem placu jest prywatna spółka - dziwi się Marian Krupa.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy przedstawicieli spółki MDA. - Umowy pomiędzy spółką Małopolskie Dworce Autobusowe S.A. a Najemcami miejsc postojowych TAXI nie gwarantują udostępnienia urządzeń sanitarnych zlokalizowanych w pomieszczeniach służbowych Dworca. Najemcą toalet dworcowych jest natomiast Firma "BŁYSK" Usługi Porządkowe s.c. - powiedziała nam Ewa Żurowska z biura prasowego spółki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto