Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Były prezes Sandecji Arkadiusz Aleksander: Tak po ludzku jest mi smutno…

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Prezes Arkadiusz Aleksander w piątek 16 lipca podał się do dymisji. Jako następca zwolnionego Artura Kapelko pokazał się z bardzo dobrej strony
Prezes Arkadiusz Aleksander w piątek 16 lipca podał się do dymisji. Jako następca zwolnionego Artura Kapelko pokazał się z bardzo dobrej strony Fot. Remigiusz Szurek
W piątek 16 lipca dotychczasowy prezes Sandecji Nowy Sącz Arkadiusz Aleksander podał się do dymisji. Taka decyzja tego mocno oddanego „biało-czarnym” barwom pracownika klubu z Kilińskiego, w przeszłości piłkarza i dyrektora sportowego sądeczan, zdziwiła piłkarskie środowisko na Sądecczyźnie.

- Szkoda, że teraz, gdy w klubie akurat zaczęło się dobrze dziać, nastąpił koniec. Arek zna dobrze środowisko, cenili go kibice, z którymi miał dobry kontakt. Nie wiem jakie były przyczyny jego decyzji, ale można się tego tylko domyślać… - powiedział nam kapitan pierwszoligowca Dawid Szufryn (cała wypowiedź TUTAJ).

„Przykra informacja… Arek dziękujemy za wszystko!” - to już wpis z profilu na Facebooku „Kibiców Sandecji”.

Przypomnijmy, że funkcję prezesa „Dumy Krainy Lachów” Arek Aleksander objął początkiem stycznia br. Przez ten czas Sandecja po zatrudnieniu młodego szkoleniowca Dariusza Dudka wywalczyła solidne 10. miejsce w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi. Klub stanął na nogi pod względem finansowym. Pomógł w tym najwyższy transfer w historii Sandecji – odejście Kamila Ogorzałego do ekstraklasowej Cracovii za ponad 600 tysięcy złotych oraz zajęcie drugiego miejsce w klasyfikacji Pro Junior System wycenionej na 1 milion 300 tysięcy złotych. Kwestie finansowe, przynajmniej do końca tego roku, są w Sandecji zabezpieczone.

Skontaktowaliśmy się z samym zainteresowanym, czyli Arkadiuszem Aleksandrem. Ten były już prezes Sandecji nie chciał komentować swojego odejścia.

- Na to przyjdzie jeszcze czas. Teraz jest mi po prostu tak po ludzku smutno, że odchodzę z Sandecji. Szkoda mi również pracy wykonanej w ostatnim czasie na rzecz klubu - powiedział nam.

Powodów swojej decyzji nie chciał zdradzić. Nam udało się jedynie ustalić, ze źródeł okołoklubowych, że jednym z głównych powodów zakończenia współpracy Aleksandra z klubem miało być zupełnie inne spojrzenie na kwestię funkcjonowania Sandecji na linii prezes – nowosądecki Ratusz.

Odejdzie również dyrektor Akademii Sandecja?

Odejść z Kilińskiego może być więcej. Po Arkadiuszu Aleksandrze z Sandecją, w geście protestu i solidarności, może pożegnać się Rafał Wisłocki, dyrektor klubowej akademii, który pracę w Nowym Sączu rozpoczął w marcu br. Młodzi piłkarze akademii nowosądeckiego klubu obecnie nie mają gdzie trenować, ale problemów jest więcej. W tej kwestii nic nie jest jednak jeszcze przesądzone. Dziś miało dojść do spotkania dyrektora Wisłockiego z Prezesem Fundacji Akademii Sandecja Dawidem Ogórkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto