Nowy Sącz. Ceny biletów MPK wzrosną. Kto najwięcej straci na podwyżce?

FLESZ - Polskie mieszkania w ogonie Europy?

Projekt uchwały zakładający kilkuprocentową podwyżkę cen biletów na terenie miasta Nowego Sącza i gmin, z którymi Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne podpisało porozumienie o świadczeniu usług został przegłosowany.

Na jego mocy ceny biletów wzrosną z 2,80 zł na 3 zł za bilet normalny i ze 1,40 zł na 1,50 zł - to planowa podwyżka cen biletów w strefie miejskiej za przejazdy MPK w Nowym Sączu. Podrożeją również bilety w pozostałych dwóch strefach.

Wprowadzenie zmian związane jest z rosnącymi cenami za benzynę, energię, ale także części zamienne do pojazdów. Ostatnia podwyżka cen biletów była w 2017 roku.

Przy okazji procedowania nad projektem uchwały wśród sądeckich rajców nawiązała się burzliwa dyskusja. Zdaniem wielu z nich wzrost cen biletów jest naturalną konsekwencją podwyżek cen w całym kraju. Dodatkowo część z nich podkreślała, że w Nowym Sączu wzrost ten będzie stosunkowo niewielki.

- Komunikacja publiczna to przyszłość i dlatego powinniśmy o nią dbać i ją rozwijać. Zaproponowane podwyżki są symboliczne i nie dotyczą tych osób, które systematycznie z komunikacji miejskiej korzystają - mówił radny Leszek Zegzda.

Wprowadzenie zmian skonsultowano z sąsiednimi gminami ponieważ to właśnie mieszkańców tych miejscowości w dużej mierze dotyczyć będzie podwyżka. Jak podkreślił prezydent wszyscy ze zrozumieniem podeszli do tematu.

- Rozmawialiśmy z wszystkimi samorządowcami gmin z którymi mamy podpisane porozumienia. Nie chcieliśmy nadużywać budżetu tych gmin w tak trudnym roku w związku z tym stawki dla gmin nie zostały podniesione. Zaproponowaliśmy też utrzymanie cen dla biletów miesięcznych ponieważ mamy świadomość, że kupują je osoby, które w sposób ciągły korzystają z usług MPK dojeżdżając do pracy czy szkoły. Te osoby nie poniosą większych kosztów niż dotychczas - mówi prezydent Ludomir Handzel.

Jak dodaje, podwyżka biletów jednorazowych to problem, który dotyczy nie tylko Nowego Sącza, ale też innych miast, gdzie jej wprowadzenie również było koniecznie.

Natomiast zdaniem przewodniczącej Rady Miasta Iwony Mularczyk Karta Nowosądeczanina gwarantująca mieszkańcom miasta darmowe przejazdy powoduje, że miasta musi stale dotować spółkę.

- Stoję na stanowisku, że nie powinniśmy podnosić cen biletów. To spowoduje, że po mieście jeździć będzie jeszcze więcej pustych autobusów. To jest rozwiązanie doraźne i z pewnością będziemy wracać do tego tematu jeszcze wielokrotnie- mówiła.

Podobnego zdania jest wiceprzewodniczący rady miasta Artur Czernecki, który nie poparł podwyżek cen biletów MPK.

- Komunikacja miejska powinna odciążać ruch w mieście i służyć poprawie jakości powietrza w mieście. Jeśli będziemy stale podnosić ceny ludziom bardziej będzie opłacało się korzystać z własnych samochodów. W tym kontekście uważam, że powinniśmy raczej myśleć o obniżaniu cen - zaznacza Czernecki.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.