Poszukiwania pamiątek i dokumentów związanych z postacią Piłsudskiego rozpoczęły się w 2012 r. Emisariusze dotarli nawet do Nowego Jorku i właśnie dzięki nim komitet ma dzisiaj gotową makietę pomnika. Efektem nowojorskich poszukiwań był telefon od artysty rzeźbiarza Wojciecha Małety, który pracuje w USA, a dowiedziawszy się o sądeckiej inicjatywie budowy pomnika przekazał w darze rzeźbę swojego ojca Jana Małety, który osobiście znał marszałka. W 1921 roku, za życia Piłsudskiego, wykonał dzieło, którym obecnie dysponują sądeczanie.
- To klasyczna bryła, nieco XIX-wieczna w stylu, ale stworzona w XX wieku, oddaje ducha czasów, w których powstał projekt - ocenia malarz Józef Pogwizd. Pomnik będzie mieć 7,5 metra. Postać marszałka stanie na wysokim postumencie.
Honorowy obywatel Sącza
Władze miasta nadały marszałkowi tytuł honorowego obywatela w 1916 roku. - Setna rocznica skłania nas do wyrażenia swojej wdzięczności wielkiemu Polakowi - mówi zaangażowany w inicjatywę budowy pomnika redaktor Wojciech Chmura. - Od dziesięcioleci mówiono w Nowym Sączu o pomniku dla marszałka. Teraz w końcu jest okazja realizacji tego dzieła.
Tadeusz Nowak, jako prezes Stowarzyszenia Nowosądecka Wspólnota podkreśla, że Nowy Sącz pierwszy nadał honorowe obywatelstwo Piłsudskiemu, wyprzedzając Kraków i Wilno, dlatego ma szczególne powody do świętowania chlubnej rocznicy. - Bardzo byśmy chcieli, żeby projekt pomnika, który powstał jeszcze za życia Józefa Piłsudskiego, został zrealizowany właśnie w setną rocznicę.
Inicjatorzy ustalili, że najlepiej będzie postawić monument zwycięzcy Bitwy Warszawskiej przy wjeździe do miasta od strony Limanowej, Tarnowa i Krakowa. Za najlepszą lokalizację uznali sąsiedztwo darmowego parkingu pod ruinami zamku Jagiellonów. - Warto przypomnieć mieszkańcom naszego miasta, że uliczka, na której dzisiaj mamy parking, nosi imię Legionistów - zauważa Tadeusz Nowak. - Trudno o lepsze miejsce. Pomnik marszałka ma być nie tylko dobrze usytuowany, ale także widoczny z daleka. Dlatego będzie miał monumentalny charakter.
Pomnik darem sądeczan
Komitet nie zamierza brać na budowę pieniędzy od miasta czy wojewody, ani pisać unijnego projektu.
- Chcemy, żeby to było dzieło wszystkich mieszkańców naszego miasta, dlatego każdy ma szansę na swoją małą cegiełkę - mówi Patryk Wicher, radny Nowego Sącza zaangażowany w inicjatywę.
Sądecki Komitet Budowy Pomnika Józefa Piłsudskiego dostał od ordynariusza tarnowskiego, ks. biskupa Andrzeja Jeża zgodę na zbiórkę pieniędzy przy kościołach. - Nasi ludzie, odpowiednio oznakowani, pojawią się przy kościelnych wrotach z puszkami przed i po mszach świętych, które będą odprawiane w intencjach patriotycznych. Pierwsza taka okazja już 15 sierpnia - informuje Tadeusz Nowak.
Poza publiczną zbiórką, komitet wybierze się ze skarbonką do sądeckich przedsiębiorców. - Pójdziemy do firm budowlanych i kamieniarskich po materiały na budowę. Przy ich pomocy pomnik szybko powstanie - spodziewa się radny Wicher.
Komitet szacuje, że budowa pochłonie 280-320 tys. zł.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?