Zaplanowana w ubiegłym roku podwyżka czynszów miała wejść w życie 1 kwietnia.
- Ze względu na trudną sytuację spowodowaną epidemią koronawirusa, zdecydowaliśmy się pozostać przy dotychczasowych czynszach do 30 czerwca - wyjaśnia Jacek Żelasko.
Planowana podwyżka miała pokryć zwiększone pensje dla pracowników spółki, co z kolei wiązało się ze wzrostem płacy minimalnej oraz wzrostem cen usług w tym m.in. za sprzątanie bloków.
- Aby wyrównać straty postanowiliśmy obciąć fundusz remontowy o pięćdziesiąt procent. Oznacza to, że przeprowadzane będą tylko te prace remontowe, które są niezbędne ze względów bezpieczeństwa - tłumaczy prezes STBS.
Wszystkie inne remonty i inwestycje, takie jak chociażby budowa placu zabaw, zostaną zatem odsunięte w czasie.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie kondycja spółki, wszystko zależy bowiem od rozwoju sytuacji epidemiologicznej.
-Przygotowujemy się na różne, nawet najbardziej niekorzystne warianty - wyjaśnia Jacek Żelasko.
Obecnie w zasobach STBS znajduje się około 1000 mieszkań. Oprócz tego spółka zarządza około 1000 mieszkań przejętych od zlikwidowanej spółki SIM, a także wspólnotami mieszkaniowymi. W zależności od wieku budynku podwyżki za czynsz mają sięgnąć od 4,5 do 11 procent.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?