Chodziło o wystosowany w okresie jesiennej kampanii wyborczej list otwarty prezesa Porębskiego, który zarzucił byłemu przewodniczącemu rady, że bezzasadnie przypisuje sobie szczególne zasługi dla budowy hospicjum stacjonarnego w Nowym Sączu.
Zobacz także: Nowy Sącz: zaglądamy miejskim radnym do portfeli
W liście przesłanym do naszej redakcji Artur Czernecki zapowiada, że pozwu nie będzie. Po pierwsze dlatego, że i tak czuje się wygranym w sporze. Powołuje się bowiem na wyrok sądu, jaki zapadł w trybie wyborczym.
W orzeczeniu sądowym stwierdzono, że nie można mu odmówić udziału w staraniach o budowę hospicjum. Po drugi, jak twierdzi Czernecki, okres świąt Bożego Narodzenia wzbudził w nim refleksję i skłonił do przyjęcia miłosiernej postawy.
"(...)rozmowy z wieloma wspaniałymi ludźmi, także osobami duchownymi, które wspierały i wciąż wspierają mnie swym dobrym słowem, sprawiły, że postanowiłem odstąpić od zapowiadanego zamiaru złożenia pozwu cywilnego przeciwko panu Romanowi Porębskiemu" - oświadczył.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Urwali psu głowę! Usłyszeli wyrok
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?