W poszukiwaniu ochłody ludzie oblegają miejskie pływalnie i baseny, fontanny w parkach i na deptakach, a także brzegi największych rzek przepływających przez Nowy Sącz - Kamienicy i Dunajca. Na nic zdają się apele inspektorów sanepidu i ratowników WOPR, żeby unikać wody, w której po powodzi roi się od niebezpiecznych bakterii. Przy takim gorącu na nic zdają się racjonalne argumenty.
Każdy na swój sposób szuka ochłody. W fontannie koło ratusza na Rynku w Nowym Sączu chlapie się gromadka dzieci, na otwartym basenie nad Łubinką ciężko znaleźć wolne miejsce, a kamieniste plaże pozostałych rzek mienią się kolorami koców i materacy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?