Nowy Sącz. Firma Strabag odwołała się od decyzji komisji przetargowej. Kto w końcu wybuduje stadion Sandecji?

FLESZ - Nowe objawy COVID-19

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Wiceprezydent Artur Bochenek, odpowiedzialny za miejskie inwestycje, potwierdza, że firma Strabag złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej.

- Rozpatrzenie takiego pisma zajmuje zwykle około miesiąca, ale wystosowaliśmy prośbę o przyspieszenie całej procedury ze względu na ważny interes społeczny - mówi.

Na razie nie wiadomo, jaka będzie decyzja władz miasta, jeśli KIO uwzględni odwołanie firmy Strabag i wykluczy z przetargu konsorcjum Blackbird, które miało zrealizować inwestycję za około 53 mln zł. Z kolei oferta Strabagu opiewa na kwotę wykraczającą znacząco poza sumę, jaką miasto zdecydowało się wydać na budowę stadionu.

- Będziemy na bieżąco monitorować sytuację i rozważać różne możliwe scenariusze - deklaruje dzisiaj wiceprezydent.

Kibice nie chcą dłużej czekać

Decyzja firmy Strabag spotkała się z natychmiastową reakcją Stowarzyszenia Kibiców Sandecji, którzy już czwarty rok czekają na rozpoczęcie budowy nowego stadionu. Wprawdzie nie mają oni do ratusza pretensji o odwołanie zgłoszone przez kolejną firmę, obawiają się jednak, że wygrana Strabagu oznaczać będzie, że na placu boju pozostanie przedsiębiorstwo, które wyceniło swoje usługi na ponad 60 mln złotych.

- Nieoficjalnie wiemy że Prezydent takiej kwoty nie da, bo jest zbyt wysoka - piszą kibice na swojej stronie.

Jednocześnie deklaruję, że nie ma i nie będzie ich zgody na odrzucenie jakiejkolwiek oferty ze względu na zbyt wysoką cenę.

- Być może dla rządzącej miastem ekipy faktycznie jest to za dużo, natomiast dla nas jest zupełnie odwrotnie - przekonują.

Kibice uważają, że błędem było połączenie w jednym pakiecie trzech różnych inwestycji czyli budowy stadionu, nowej siedziby urzędu miasta oraz parkingu. Są zdania, że miasto może obniżyć planowane koszty budowy nowej siedziby magistratu, nie zgadzają się natomiast na jakiekolwiek cięcia, które dotknęłyby długo przez nich oczekiwaną inwestycję.

Lepiej budować niż czekać

Jakub Prokopowicz, radny Koalicji Nowosądeckiej jest w stałym kontakcie z kibicami "biało - czarnych". Uważa, że na razie za wcześnie na jakieś zdecydowane rozstrzygnięcia, należy bowiem poczekać na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej.

- Gdyby jednak okazało się, że na placu boju pozostanie jedynie firma Strabag ze swoją 60 milionową ofertą, skłaniałbym się raczej do jej przyjęcia i przystąpienia do budowy stadionu - mówi.

Radny podkreśla, że koszty materiałów budowlanych w tym chociażby stali cały czas idą w górę, trudno zatem przewidzieć, na jaką kwotę firmy wyceniłyby swoje usługi, gdyby doszło do kolejnego przetargu. Wskazuje także na inny problem, a mianowicie stosunkowo niewielką liczbę wykonawców, którzy mają doświadczenie w realizacji tak dużych inwestycji jak budowa stadionu.

- O wiele łatwiej znaleźć przedsiębiorstwa, które podejmą się na przykład budowy nowej siedziby urzędu miasta - wyjaśnia radny, który liczy, że w tym przypadku o wiele łatwiej będzie wyłonić najkorzystniejszą z punktu widzenia miasta ofertę.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.