Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Już od dwóch lat radni obradują w trybie zdalnym. Kiedy wrócą do ratusza?

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Od dwóch lat radni nie spotkali się w sądeckim ratuszu. Zdania co do powrotu na salę obrad są podzielone
Od dwóch lat radni nie spotkali się w sądeckim ratuszu. Zdania co do powrotu na salę obrad są podzielone Klaudia Kulak
Mijają dokładnie dwa lata od kiedy ostatni raz sądeccy radni spotkali się w ratuszu. W marcu 2020 roku w maseczkach i rękawiczkach jej członkowie w komplecie widzieli się po raz ostatni. Od tego czasu sesje odbywają się zdalnie. Jak zapowiada przewodnicząca, radni będą obradować w trybie stacjonarnym, dopóki nie zniesione zostanie rozporządzenie umożliwiające zdalne obradowanie. Radni Koalicji Nowosądeckiej domagają się jednak natychmiastowego powrotu obrad w trybie stacjonarnym.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

Nowy Sącz jest ostatnim samorządem w powiecie, który nadal obraduje w trybie zdalnym. Mimo, iż od 1 marca zniesione zostaną obostrzenia dotyczące zalecenia pracy zdalnej, oraz między innymi limity w pomieszczeniach, w Nowym Sączu nie zapadła decyzja o powrocie do obradowania stacjonarnego.

Sądeccy radni są w tym temacie podzieleni. Jedni chcieliby już powrotu na salę obrad, inni uważają, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, a praca zdalna nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie rady miasta.

- Sesje odbywają się zdalnie, bo mamy rozporządzenie, które zezwala nam na to, aby w takim trybie się odbywały. Jeśli zostanie ono zniesione i nie będzie stanu epidemii, ani zagrożenia, jak najbardziej przejdziemy do sesji stacjonarnych - zapewnia przewodnicząca rady miasta Iwona Mularczyk.

Zwraca również uwagę na fakt, że właściwie sesje odbywają się hybrydowo. Chętni radni i tak spotykają się w ratuszu.

- Radni Koalicji Obywatelskiej oraz Koalicji Nowosądeckiej często uczestniczą w sesji z ratusza, co zresztą mogą obserwować wszyscy śledzący obrady. To dowód na to, że osoby, które chcą, mają taką możliwość- mówi przewodnicząca.

Zdaniem części radnych sesje powinny odbywać się już stacjonarnie. Tego zdanie jest radny Maciej Prostko. Podkreśla, że radni nie spotykają się w ratuszu, ze względu na fakt, że już kilkukrotnie grupa radnych zgłaszała projekt uchwały odwołujący przewodniczącą.

- W mojej ocenie przewodnicząca boi się, że zostanie odwołana ze swoje funkcji. To jest moim zdaniem jedyny powód, dlaczego sesje nadal odbywają się zdalnie. Miejsce radnego w czasie sesji, jest w sali ratuszowej - mówi w rozmowie z nami Prostko.

Przewodnicząca rady miasta zaprzecza tym zarzutom. Jej zdaniem radni chcą sesji stacjonarnej nie dlatego, że zależy im na sprawniejszym funkcjonowaniu rady.

- Koalicja Nowosądecka ma większość. Domyślam się, że chcieliby zmiany prezydium. Mam wrażenie, że tylko o to chodzi, bo rada miasta pracuje bez zastrzeżeń. Jeśli zostanie zniesione rozporządzenie, to się do niego dostosuję. Wtedy radni wybiorą członków prezydium między KO, a KN i oczywiście się nad tym pochylę - podkreśla Iwona Mularczyk.

Decyzję przewodniczącej rozumie jej zastępca Artur Czernecki. Deklaruje jednak, że być może powrót na salę obrad mógłby pozytywnie wpłynąć na relacje między radnymi.

- Jeśli prezydium podejmie decyzję, że sesje odbywać się będą stacjonarnie, to nie mam nic przeciwko. Jeśli nie będzie żadnego zagrożenia uważam, że należy to przeanalizować. Być może sesje stacjonarne ożywiłyby ospałą i skłóconą radę miasta. Sam natomiast chciałbym mieć możliwość, aby spojrzeć w oczy prezydentowi i zadać mu pytania - komentuje przewodniczący Czernecki.

Radny Prokopowicz podkreśla również, że jego zdaniem część radnych woli obrady zdalne, bo jest to dla nich wygodniejsze rozwiazanie.

- Dla wielu radnych, którzy pracują w innych miastach, jest to korzystne. Chciałbym podkreślić, że dla członków Koalicji Nowosądeckiej sala obrad jest miejscem, skąd praktycznie zawsze uczestniczą w sesjach - mówi nam.

Przewodnicząca rady miasta na razie nie przewiduje jednak zmiany trybu obradowania. Na 1 marca zwołana została kolejna sesja, która tak jak poprzednie odbywać się będzie zdalnie.

- Wsłuchuję się w głos wszystkich radnych i dopóki jest możliwość prowadzenia sesji zdalnych, to będą tak prowadzone. Do tej pory rada funkcjonowała bardzo dobrze. Jeżeli przejdziemy do sesji stacjonarnych, panowie radni doczekają się swoich miejsc w prezydium - podsumowuje Mularczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto