Nowy Sącz: kaloryfery ciepłe, ale na Wólkach będzie drożej

Od poniedziałku - według zapewnień Piotra Polka, prezesa sądeckiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej - ciepłe powinny być wszystkie kaloryfery w Nowym Sączu. Dotyczy to, rzecz jasna, mieszkań i lokali, które podłączone są do miejskiej sieci ciepłowniczej. - Wszystkie węzły są już uruchomione, testowaliśmy te, które w tym roku były modernizowane, i nie było żadnych usterek - zapewnia prezes Polek.

Sezon grzewczy to także spore koszty. Na wzrost kosztów ogrzewania muszą się przygotować mieszkańcy osiedla Wólki, do którego ciepło płynie z kotłowni opalanej gazem. - To efekt podwyżki ceny gazu z lipca tego roku - wyjaśnia prezes Polek.

Gaz podrożał wówczas o około 10 procent. Według zapewnień prezesa MPEC, wzrost cen ciepła nie będzie jednak drastyczny. - Nie policzyliśmy jeszcze wszystkiego dokładnie, ale spodziewam się, że ceny pójdą w górę o około pięć procent - szacuje Polek. Nie wie, kiedy wprowadzi podwyżkę. Najprawdopodobniej w tym roku.

Trzy lata temu sądeckie spółdzielnie mieszkaniowe zwarły szyki, protestując przeciwko nadmiernemu wzrostowi cen ciepła. Jednym z inicjatorów tego wystąpienia był Piotr Gawron, prezes spółdzielni Beskid, która administruje blokami na osiedlu Wólki. Tym razem protestu nie przewiduje. - Rozumiem, że można negocjować ceny węgla, ale w przypadku gazu pola do negocjacji nie ma - przyznaje Gawron. - Liczę jednak, że podwyżka nie będzie wielka.

Obaj prezesi przewidują, że wzrost cen powinno złagodzić ocieplenie budynków i modernizacja sieci ciepłowniczej. MPEC ma do wydania na modernizację swojej sieci 8 mln zł, z czego połowa to środki unijne. W części osiedli prace już wykonano, drugi ich etap będzie realizowany za rok. Wtedy w ciepłowni przy ul. Wiśniowieckiego będzie nowy, wydajniejszy kocioł .

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!