- Bywa, że polecenie wysłane przez system do konkretnej ekipy ratowniczej dociera nawet z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem. Dzieje się tak wówczas, gdy karetka znajdzie się w obszarze słabego zasięgu telefonii komórkowej. Niestety, takich miejsc mamy na Sądecczyźnie sporo - mówi Józef Zygmunt, dyrektor sądeckiego pogotowia ratunkowego.
System umożliwia także wymianę informacji na linii: załoga karetki - szpital. Gdy ratownicy wiozą rannych lub chorych podłączonych do aparatury ratującej życie, wskazania z urządzeń mogą być natychmiast przekazywane do lekarzy czekających na przyjazd karetki. Dzięki temu wiedzą oni jak przygotować się do dalszej akcji ratowniczej. Tę szansę także zaprzepaszcza czasem dziurawy zasięg.
Problem rozwiązałoby zagęszczenie sieci nadajników telefonii komórkowej albo dopracowanie systemu łączności dla ratownictwa w Małopolsce.- Nasi informatycy przygotowali wskazówki, jak poprawić funkcjonowanie systemu w sytuacji problemów z zasięgiem. Mamy obietnicę wojewody, że zajmie się tą sprawą - mówi Zygmunt.
O kłopotach ratowników była mowa na ostatniej sesji radnych powiatu nowosądeckiego. - Sprawa jest poważna. Bywa, że zawodzi też numer 112. Wezwanie trafia wtedy do innej dyspozytorni niż powinno i pomoc opóźnia się - dodaje dyrektor.
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?