Przed Sądem Okręgowym toczy się proces cywilny o wypłatę odszkodowania za poważny uszczerbek na zdrowiu. Michał G. stracił prawe oko. Obwinia za to policję, która - jak twierdzi - strzelała na oślep, raniąc przypadkowych ludzi. Domaga się też pieniędzy od klubu Sandecja, który jako organizator meczu i późniejszego świętowania awansu w Parku Strzeleckim był odpowiedzialny za bezpieczeństwo uczestników imprezy.
Sąd obejrzał we wtorek zarejestrowany na płytach CD film z przebiegu zadymy w parku. Jakość obrazu była jednak zbyt słaba, żeby móc z niego wyłowić szczegóły istotne dla sprawy. Nie można tego powiedzieć o jakości dźwięku. Słychać bowiem wyraźnie głośny śpiew kibiców odgrażających się policji oraz komentarze funkcjonariuszy, nagrywających zdarzenie. Jeden z nich stwierdza np., że kibice będą mieli p...bane na kolejnych meczach, bo zostali utrwaleni na filmie.
W ubiegłym roku w procesie karnym Michał G. został prawomocnie uniewinniony od zarzutu publicznego lekceważenia porządku publicznego. Policja nie przedstawiła wystarczająco mocnych dowodów świadczących o tym, że mężczyzna uczestniczył w zadymie w parku. Dowodziła, że skoro stracił oko, to musiał brać udział w zajściach sprowokowanych przez kibiców. Od zakończenia procesu karnego, w postępowaniu cywilnym, mężczyzna żąda odszkodowania za odniesione obrażenia.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?