Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Kiedyś tętniły życiem, dzisiaj straszą. Najbrzydsze miejsca w mieście. Zobacz w naszej galerii

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Z willą Ave mieszczącą się przy ul. Matejki związana jest historia sądeckiej prasy. Dzisiaj pochodzący z przełomu XIX i XX wieku budynek popadł w całkowitą ruinę
Z willą Ave mieszczącą się przy ul. Matejki związana jest historia sądeckiej prasy. Dzisiaj pochodzący z przełomu XIX i XX wieku budynek popadł w całkowitą ruinę Damian Radziak
Nowy Sącz to miasto z bogatą przeszłością, którą możemy prześledzić przyglądając się miejskim budynkom. Część wciąż stanowi dumę stolicy Sądecczyzny, inne, niegdyś imponujące dzisiaj zamieniły się w rudery straszące mieszkańców i przyjezdnych odwiedzających nasze miasto. Wśród nich można znaleźć zarówno obiekty znajdujące się od początku w prywatnych rękach, jak i takie, w których mieściły się niegdyś różne instytucje. Niestety w przypadku większości z nich właściciele nie są zainteresowani remontem, a jeśli nawet wyrażają taką wolę, na drodze stoi często sprzeciw konserwatora zabytków. Zapraszamy na spacer śladami sądeckich "miejsc wstydu".

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Co jakiś czas publikujemy w Internecie przegląd nowosądeckich miejsc wstydu. Część z nich zniknęła w ostatnich latach, tak jak chociażby niszczejący budynek w przy ul. Sienkiewicza, w którym mieściła się kiedyś Komenda Miejska Policji, inne mają się całkiem dobrze i nadal szpecą stolicę regionu. Wśród tych ostatnich na czoło wysuwa się tzw. Młyn Jezuicki, ale niewiele ustępuje mu dawna remiza straży pożarnej koło Maślanego Rynku czy też rudery za Pasażem Wokulskiego.

Konserwator mówi nie

Nawet jeśli właściciel danego obiektu jest zainteresowany remontem czy modernizacją budynku często musi uzyskać na to zgodę konserwatora zabytków, szczególnie gdy budowla znajduje się w rejestrze zabytków bądź w strefie ochrony konserwatorskiej. Tak wygląda sytuacja chociażby w przypadku spółki "Stare Miasto", która jest właścicielem wspomnianego wyżej Młyna Jezuickiego. Spółka ma pomysł jak przywrócić życie rozpadającej się ruderze ale nie ma zgody konserwatora zabytków.

Willa powróciła do rejestru zabytków

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja słynnej nowosądeckiej willi Ave, z którą wiąże się historia prasy sądeckiej. Budynek został wykreślony z rejestru zabytków, z powodu fatalnego stanu technicznego, ale z powodu protestów społecznych odzyskał status zabytku. Dzięki temu jego właściciel może starać się o dotację na remont obiektu, ale jak na razie budynek w dalszym ciągu popada w ruinę straszy przechodniów wybitymi szybami oraz niszczejącą elewacją.

Straszą także nowsze budynki

Wśród nowosądeckich koszmarków można także wymienić takie budynki, które, choć mają zaledwie kilkadziesiąt lat, od dawna nikt ich nie użytkuje i także powoli niszczeją. Mowa tutaj chociażby o dawnym budynku PKO/PZU mieszczącym się na A. Wolności, czy też dawną remizą strażacką znajdującą się tuż obok Maślanego Rynku. I choć w tym wypadku nie mamy do czynienia z zabytkami, właściciele obiektów do dzisiaj nie podjęli żadnej decyzji odnośnie przyszłości opuszczonych budynków.

[polecanie]24087915[/polecanie]

[g]17075657[/g]\

Kryzys energetyczny

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto