FLESZ - Nowy szczep koronawirusa. Zakaz lotów z Wielkiej Brytanii
Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy z Nowego Sącza potwierdza, że śledztwo, które pierwotnie dotyczyło tylko jednego punktu w Nowym Sączu, objęło także inne sklepy należące do tego samego właściciela.
- Mowa tutaj o piętnastu innych punktach, znajdujących się w Limanowej, Mordarce, Gródku nad Dunajcem, Mszanie Dolnej i w Nowym Sączu - mówi.
W przeszukaniach lokali oprócz policji brali także udział pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz biegli lekarze weterynarii.
- Niestety w kilku z nich także znaleziono martwe zwierzęta - informuje Jarosław Łukacz.
Teraz wszystko w rękach biegłych
Sądecki prokurator wyjaśnia, że dla prokuratury kluczowa będzie teraz opinia biegłych z zakresu weterynarii. Chodzi o ustalenie czy o śmierci zwierząt doszło w wyniku znęcania się nad nimi.
- Ocenie poddane zostaną warunki w jakich przebywały zwierzęta oraz czy spełniono, choćby w minimalnym stopniu, wymogi przewidziane stosownym przepisami - tłumaczy.
Na razie właściciel sklepów zoologicznych nie usłyszał jeszcze zarzutów ale, jeśli zostaną mu one postawione, czekać go może kara pozbawiania wolności do lat trzech, ewentualny przepadek zwierząt, a także grzywna w wysokości nawet 100 tys. zł oraz zakaz prowadzenia sklepów zoologicznych.
- Opinia biegłych w tej sprawie powinna być gotowa do końca stycznia - podsumowuje Jarosław Łukacz.
Martwe małpy, rybki, chomiki
Po raz pierwszy o gehennie zwierząt w jednym z nowosądeckich sklepów zoologicznych pisaliśmy na łamach "Gazety Krakowskiej" w sierpniu tego roku. To właśnie wtedy funkcjonariusze policji, którym towarzyszyli przedstawiciele tarnowskiego oddziału Towarzystwa Opieki na Zwierzętami oraz lekarze weterynarii dokonali makabrycznego odkrycia.
- Podczas kontroli znaleźliśmy w sklepie zoologicznym dwie małpy, jedna była martwa, a druga znajdowała się w stanie agonalnym i niedługo po tym zdechła. Jakby tego było mało, w sklepie znajdowała się duża ilość martwych chomików i rybek - wyjaśniał wówczas Mariusz Stein, powiatowy lekarz weterynarii.
Śledczy natknęli się także na zdechłego węża trzymanego w lodówce, oraz na martwe papugi wyrzucone do kosza na śmieci. Inne przebywające w sklepie gryzonie były kiepskim stanie, zaś właściciel sklepu zoologicznego nie posiadał wymaganych zezwoleń na posiadanie niektórych zwierząt chronionych, nie miał także wydanej zgody na utylizację odpadów zwierzęcych.
Sądecka policja, pod nadzorem prokuratury, rozpoczęła wówczas postępowanie przygotowawcze pod kątem znęcania się nad zwierzętami. Być może jego finał poznamy pod koniec stycznia przyszłego roku.
Trzeba wiedzieć, jak obchodzić się ze zwierzętami
Jan Serwin, znany sądecki lekarz weterynarii, nie ukrywa, że sprawa ta głęboko nim wstrząsnęła.
- Pracuje w tym zawodzie ponad 45 - lat i wiele widziałem. Ale mimo wszystko jestem zdumiony postawą właściciela tych punktów - mówi.
Serwin ma krytyczny stosunek do sklepów zoologicznych i uważa, że zwierzęta powinny trafiać do rąk nabywców prosto z legalnych hodowli.
- Tacy hodowcy dokładnie wiedzą, w jakim warunkach powinien przebywać dany zwierzak, co więcej, mogą także udzielić nabywcy cennych wskazówek dotyczących dalszej opieki nad zakupionym zwierzęciem - kontynuuje.
Doświadczony sądecki weterynarz uważa również, że właściciele sklepów zoologicznych powinni zdawać egzaminy podobne do tych, które muszą zaliczyć przedstawiciele różnych rzemiosł.
- Wtedy będzie wiadomo, że zwierzęta trafią w ręce ludzi odpowiedzialnych i znających się na rzeczy. Być może uda nam się wówczas uniknąć niepotrzebnych dramatów takich jak ten, do którego doszło w Nowym Sączu - podsumowuje.
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?